Ekspresowa gotówka na ciężkie chwile

Dziś wiele tygodni czekają na wypłatę od ubezpieczyciela, mimo że są ofiarami, nie mają pieniędzy na leczenie, rehabilitację czy zorganizowanie pogrzebu. Kiedy poprawiony kodeks postępowania karnego wejdzie w życie, na zaliczkę będą mogli liczyć już po tygodniu. Pomysł nie wszystkim się podoba. Ubezpieczyciele wskazują na braki noweli. Sporo wątpliwości ma także sam rzecznik ubezpieczonych. Projekt oficjalnie ujrzy światło dzienne w najbliższych dniach, jak zapowiada Ministerstwo Sprawiedliwości.

Chodzi o pomoc

Sąd albo już na początku postępowania prokurator będą mogli zobowiązać ubezpieczyciela do szybkiej wypłaty pieniędzy osobom, które ucierpiały w wypadku drogowym. Kiedy tak się stanie? Tylko wówczas, gdy zebrane w sprawie dowody będą wskazywać na duże prawdopodobieństwo, że sprawca jest winien tragedii.

Forma wypłaty może być różna: od jednorazowego świadczenia do kilku mniejszych (okresowych), a o pieniądze można wystąpić już kilka dni po zdarzeniu. Ważne jest tylko to, by potrzebujący złożył wniosek, że ma taką potrzebę.

– Rozumiem cel i ideę powstania noweli – ocenia dla „Rz” Marcin Tarczyński z Polskiej Izby Ubezpieczycieli. Uważa jednak, że nadal nie odpowiada ona na wszystkie pytania towarzystw ubezpieczeniowych. Zastanawia się też nad potrzebą wprowadzenia nowej instytucji.

Szybko się da

– W wypadku klęsk żywiołowych ubezpieczyciel wypłaca najpotrzebniejsze kwoty na tzw. przeżycie bez dokonywania dokładnych oględzin i ocen. Takie szybkie zaliczki są więc już praktyką. Po co więc wprowadzać nowe instytucje? – pyta Tarczyński.

Dużo więcej zastrzeżeń do praktyki ma Krystyna Krawczyk, dyrektor biura rzecznika ubezpieczonych.

– Dzisiejsze przepisy nie są złe. Przeszkadza to, że nie są stosowane przez wszystkich ubezpieczycieli – mówi „Rz”. Dodaje też, że cel zmian jest bardzo szlachetny, ale materia do uregulowania bardzo skomplikowana. O tym, że ubezpieczyciele łamią przepisy o wypłacaniu zaliczek, najlepiej wie Janusz Popiel, prezes Stowarzyszenia Alter Ego, które pomaga poszkodowanym w wypadkach drogowych.

– Pierwsze dni po wypadku są najgorsze. Czasem szybka rehabilitacja potrafi przywrócić człowieka do zawodowego życia. Po latach, kiedy pojawiają się pieniądze, jest na nią zbyt późno – mówi. Podaje też przykład największych tragedii: koszty organizacji pogrzebu pozostają poza zasięgiem wielu najbliższych.

Czy będą odbierać

W projekcie zastrzeżono, że nienależne świadczenie trzeba będzie zwrócić ubezpieczycielowi. Kiedy? Przy OC komunikacyjnym czasem jest tak, że sprawstwo wypadku nie jest jasne, np. policja na miejscu zdarzenia orzeka, że pan X był sprawcą, a ten się odwołuje i wygrywa sprawę w sądzie.

– Nie bardzo sobie to wyobrażam. W końcu nie po to daje się poszkodowanym zaliczkę, by ją potem odbierać – zwraca uwagę Tarczyński.

Jedno jest pewne: wypłacone tuż po wypadku pieniądze podlegają zaliczeniu na poczet należnego odszkodowania. Celem projektu nie jest więc podniesienie wysokości odszkodowań, tylko ich racjonalne wypłacanie.

Co się zmieni

■ w kodeksie postępowania karnego pojawi się nowy rozdział – 32a, poświęcony zabezpieczeniu z tytułu obowiązkowego OC

■ sąd i prokurator powinni pouczyć pokrzywdzonego o możliwości złożenia wniosku o przyznanie ekspresowej gotówki

■ postanowienie o przyznaniu zaliczki zapadnie, kiedy zebrane w sprawie dowody wskazują na duże prawdopodobieństwo, że dana osoba jest sprawcą tragicznego wypadku

■ na postanowienie w sprawie zabezpieczenia z tytułu OC przysługuje zażalenie

■ zażalenie na postanowienie prokuratora rozpoznaje sąd rejonowy, w którego okręgu prowadzi się postępowanie

■ świadczenia wypłacone pokrzywdzonemu podlegają zaliczeniu na poczet należnego odszkodowania

Rzeczpospolita

Podziel się

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *