Rynek firm odszkodowawczych wyraźnie dorósł do poważnej regulacji. Regulacje prawne są już szykowane, ale raczej nie zapowiada się aby zmieniły one w sposób radykalny metody działania niektórych firm. Spotkanie jakie ma się odbyć 9 grudnia br. w Warszawie, przez niektóre nazwane już historycznym, niewątpliwie będzie ważnym elementem dyskusji o tym jak powinny działać firmy odszkodowawcze. Poważnym problemem, być może problemem który zniweczy to przedsięwzięcie jest osoba organizatora, czyli Legnicka firma „Euco”. Nie wdając się z dyskusję co do oceny metod działania tej firmy, stwierdzić można jednoznacznie, że „Euco” dobrej prasy nie ma. Z jednej strony cały czas pojawiają się informacje prasowe o nieetycznym działaniu (przypomnijmy teksty jakie ukazały się w Gazecie Wyborczej oraz programy w TVN), a z drugiej ataki byłych współpracowników, którzy po usamodzielnieniu się i założeniu własnych firm przystępują do bezpardonowego ataku na swoją była firmę. Całość wygląda naprawdę źle i powoduje, że zamiast skupić się na rzeczowej pomocy poszkodowanym, skupić musimy się na obronie idei jaka powinna przyświecać powstaniu takiej bądź innej firmie. Musimy także zadać sobie podstawowe pytanie, czy naszym celem jest zdobycie jak największej liczby klientów w jakikolwiek sposób i jakkolwiek ich obsługując, czy też rzeczowa i merytoryczna pomoc. Jest to jakby wybór drogi pomiędzy modelem biznesowym wzorowanym na Amway, a modelem który nazwijmy tradycyjnym.
To właśnie świadomy wybór pierwszej drogi doprowadza do degeneracji, werbowaniu pielęgniarek, wyłącznych wejść na oddziały szpitalne, podpisywaniu umów ręką nieprzytomnego pacjenta, oferowania swoich usług na cmentarzach. Cele w tym wypadku można zdefiniować jasno, jak najwięcej umów, jakimkolwiek sposobem. To w mojej ocenie jest ślepa droga, która w najlepszym razie skończy się powstaniem filmu w stylu „Witajcie w życiu”, a w najgorszym zakazaniem tego typu działalności.
Jak można rozumieć organizowane spotkanie ma temu zapobiec, pytanie tylko czy to wszystko wygląda wiarygodnie skoro za sprawę bierze się firma „Euco”. Obawiam się, że nie wygląda to wiarygodnie i tak też będzie postrzegane przez pozostałych uczestników rynku i media. Spotkać się na pewno warto, pytanie tylko kto widział „Kodeks Dobrych Praktyk Firm Odszkodowawczych”, czy można go przedstawić wraz z uzasadnieniem w ciągu 15 minut, czy godzinna dyskusja nad dokumentem którego jeszcze nikt nie widział to czas wystarczający i dlaczego uczestnicy mają za „alibi” dla firmy „Euco” zapłacić po 300 zł? Być może odpowiedzi na te pytania uda się nam znaleźć w Warszawie 9 grudnia.
Maciej Kwiecień
„Marshal” Sp. z o.o.
Program spotkania:
11:00 – 11:15 Otwarcie spotkania, Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej
11:15 – 11:30 Przedstawienie projektu Kodeksu Dobrych Praktyk Firm Odszkodowawczych
Przyjęcie Kodeksu Dobrych Praktyk
11:30 – 12:30 Dyskusja nad projektem kodeksu
12:30 – 12:45 Przerwa
12:45 – 13:15 Przebieg prac nad zmianami w prawie, które mogą wpłynąć na działanie firm odszkodowawczych, Andrzej Chróścicki, Polska Izba Pośredników Ubezpieczeniowych i Finansowych, ekspert Ministerstwa Finansów
13:15 – 13:30 Przedstawienie projektu statutu Stowarzyszenia Firm Odszkodowawczych
13:30 – 14:30 Dyskusja nad projektem statutu
14:30 – 15:00 Podsumowanie spotkania i zakończenie obrad
Andrzej Chróścicki – adwokat specjalizujący się m.in. w prawie ubezpieczeniowym. Jest doradcą prawnym Polskiej Izby Pośredników Ubezpieczeniowych i Finansowych, Izby Gospodarczej Ubezpieczeń i Obsługi Ryzyka. Jest również ekspertem w dwóch zespołach Ministerstwa Finansów ds. prawa ubezpieczeń gospodarczych oraz zmian legislacyjnych na rynku kapitałowym. Wykłada w Gdańskiej Akademii Bankowej i Europejskiej Akademii Planowania Finansowego. Jest autorem kilku publikacji m.in. z zakresu prywatyzacji przedsiębiorstw, funduszy inwestycyjnych oraz pośrednictwa ubezpieczeniowego.
Andrzej Arendarski (ur. 15 listopada 1949 w Warszawie) – polski polityk, poseł na Sejm X i I kadencji, minister w rządzie Hanny Suchockiej, były przewodniczący Stronnictwa Demokratycznego, działacz samorządu gospodarczego, prezes Krajowej Izby Gospodarczej. W 1972 ukończył studia na Wydziale Geologii Uniwersytetu Warszawskiego, następnie pracował przez rok jako nauczyciel w Liceum Ogólnokształcącym im. Edwarda Dembowskiego w Warszawie. W latach 1973–1977 odbył studia doktoranckie w Instytucie Filozofii i Socjologii PAN, stopień doktora nauk humanistycznych uzyskał w 1981. Od 1977 pracował kolejno jako starszy asystent i adiunkt w Instytucie Historii Nauki, Oświaty i Techniki PAN. Od końca lat 80. działa w instytucjach gospodarczych, w latach 1990–1992 był prezesem Krajowej Izby Gospodarczej. W lipcu 1992 został powołany na stanowisko ministra współpracy gospodarczej z zagranicą w gabinecie Hanny Suchockiej. Od października 1993 ponownie nieprzerwanie pełni funkcję prezesa Krajowej Izby Gospodarczej. Kierował też Polsko-Ukraińską Izbą Gospodarczą. Był członkiem Związku Nauczycielstwa Polskiego, od 1980 działał w „Solidarności” (kierował komisją zakładową w swoim instytucie). Publikował w pismach drugiego obiegu, tj. „Kierunek Solidarność”, „KOS”, „Tu i Teraz”. Z ramienia Komitetu Obywatelskiego pełnił funkcję posła X kadencji, należał do Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego. Znalazł się wśród założycieli Kongresu Liberalno-Demokratycznego, był wiceprzewodniczącym tej partii i z jej ramienia w 1991 został ponownie wybrany na posła I kadencji. W parlamencie pracował w Komisji Handlu i Usług oraz Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą. W 1993 bez powodzenia ubiegał się o reelekcję. W latach 2002–2006 był przewodniczącym Stronnictwa Demokratycznego. Współtworzył w 2005 Komitet Wyborczy Centrum z udziałem m.in. SD i Centrum, który deklarował poparcie dla kandydatury Zbigniewa Religi w wyborach prezydenckich. Odznaczony m.in. Krzyżem Komandorskim i Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski oraz Orderem Uśmiechu.
18 Responses
Takie spotkanie powinien organizować lider rynku odszkodowań. Jak wszyscy wiemy jest nim EuCO. Reszta ryku jest rozbita na wiele małych i często nieprofesjonalnych firm odszkodowawczych. Niestety jeżeli któraś z firm działa nie etycznie to takie działanie przypisuje się liderowi tego rynku.
Było jasne, że pierwsze odpowie Euco. Jest takie przysłowie, uderz w stół a nożyce się odezwą. Niestety euforii Pana Daniela nie podzielam. Niestety w chwili obecnej coraz częściej jest tak, że jak ludzi słyszą nazwy dwóch firm Euco i Votum to mają wątpliwości. Wątpliwości uzasadnione, niestety Euco nie jest liderem, Euco nie jest tak naprawdę firmą odszkodowawcza tylko właśnie takim amwayem. Euco ani Votum nie mają potencjału intelektualnego do pełnienia roli lidera. Owszem może mają najwięcej klientów, ale tylko tyle i nic więcej.
Panowie z Euco czekam tylko na pierwszy proces jaki wytoczy wam prawdziwa kancelaria odszkodowawcza ze spapranie sprawy. Wtedy wasze oblicze zostanie ujawnione bo jestem pewien, że media was wtedy zjedzą żywcem.
Podzielam w 100% wypowiedź poprzednika. Euco nastawione jest tylko na zysk, żadnych granic, żadnej przyzwoitości. I Liderem na pewno nie jest. Do tego kochają się procesować ze wszystkimi i o wszystko, ale NIE o godne odszkodowania dla pokrzywdzonych w wypadkach, tego robić nie potrafią. Euco to prosta, bez zasad, honoru firemka. Tam się liczy tylko kasa zarobiona dla nich. Oni nie mają pojęcia po co takie firmy powstają. Pan Daniel pisze o profesjonaliźmie – tylko najpierw trzeba znać znaczenie tego słowa w praktyce, a później się nim posługiwać. Pracownicy Votum również powinni zastanowić się nad swoim postępowaniem i zachowaniem na rynku. Bo do wzoru im jeszcze daleko.
Sukces firmy EuCO polega na szeroko rozwinietej sieci pośredników. Już sam ten fakt jest „nieetyczny”!
Argumentacja w artykule odzwierciedla opinie i odczuci,a jakie powstały na rynku ubezpieczeniowym i odszkodowawczym po przesłaniu zaproszeń przez EuCO. Należy podkreślić, że zaproszeni są przede wszystkim podwykonawcy organizatora i kilka pomniejszych firm. Większość nie została zaproszona. Ja osobiście nie i firmy z którymi mam kontakt w Izbie Gospodarczej Ubezpieczeń i Oceny Ryzyka, gdzie już od dawna pracujemy nad kodeksem, który jest na ukończeniu i bierzemy czynny udział w projektowanych zmianach dotyczących Doradcy Odszkodowawczego, też nie zostali zaproszeni. Więc nasuwa się pytanie kto będzie dyskutował? Skoro osoby i firmy, które jako pierwsze podjęły się działania w kierunku zmiany roli, pozycji i wizerunku firm zajmujących się odszkodowaniami w tym nie uczestniczą?
Odnoszę wrażenie, że to trochę tak jakby osoba oskarżona chciała zmieniać wymiar sprawiedliwości pod kątem popełnionych czynów zabronionych 🙂
Chwalebne są poczynania koleżanek i kolegów z EuCO, ale spójrzmy prawdzie w oczy projekt Kodeksu, jaki on by nie był to za mało, trzeba jeszcze go stosować, a obawiam, że to nie będzie się im opłacało.
Ciekawy jestem sankcji jakie za niestosowanie kodeksu będą wprowadzone. Wystarczy, że w kodeksie znajdzie się zapis o przestrzeganiu prawa w ramach prowadzonej działalności i już na podstawie publikacji medialnych wnioskuję, że EuCO nie sprosta zadaniu. Choć oczywiście mogę się mylić, jeśli publikacje były fałszywe. Ale skoro były fałszywe to dlaczego sprawy nie trafiły do sądu.
Tak czy inaczej trzymam kciuki za koleżanki i kolegów z EuCO, nie tylko za pomysł przede wszystkim za to aby za deklaracjami poszły działania – skuteczne działania.
Powodzenia
Krzysztof G. Kawałowski
jeden z niegodnych aby dyskutować na temat zmian.
Kolejny raz EuCO próbuje zaistnieć. Nie zaistnieje, nie ma na to legitymacji. Za dużo ciązy na tej… firmie(?), za dużo…
Myślę, że nawet rozliczenie się ze swoich błędów już im nie pomoże.
Myślę, że każdy głos w dyskusji na temat rynku odszkodowań jest potrzebny i istotny, i z chęcią przyjże się z bliska temu przedsięwzięciu. Wg mnie nie kodeksy etyczne są w tej chwili najważniejsze, ale uregulowanie „przedmiotu” na poziomie ustaw i aktów wykonawczych, z jasnymi i przejrzystymi zasadami. W mojej ocenie należałoby się skupić i zmierzać w kierunku stworzenia grupy, która byłaby partnerem dla Ministerstwa Finansów w procesie legislacyjnym. W tej chwili wszyscy rozmawiają o nas bez nas.
Pozdrawiam
Andrzej Gryczka
Aksedo Specjaliści od Odszkodowań
Jest grupa firm, które już dawno dojrzały do wspólnej pracy nad sprawami środowiska. W chwili obecnej zebrani jesteśmy w sekcji Izby Gospodarczej UiOR i Min. Finansów prosiło nas o opinię w sprawie projektu, jako gremium aktywnie uczestniczące w formacji branży. Decyzje o nas nie są więc bez nas 🙂
pozdrawiam
Dominika Janek
Adiutor Centrum sp.j.
członek IGUiOR
Panie Andrzeju,
nie ma Pan racji to nie jest tak, że Ministerstwo rozmawia o nas bez nas. Tworzenie ustawy o doradcy odszkodowawczym odbywa się przy czynnym udziale Sekcji Wykonania Umowy Ubezpieczenia utworzonej przez nas (kancelarie odszkodowawcze) przy IGUiOR. Dajemy pomysły, opiniujemy projekty i nakreślamy kierunki zmian, oczywiście wszystko to odbywa się w miarę naszych możliwość i tego jak chcą nas słuchać. Sam projekt ustawy o doradcy odszkodowawczym powstał bez naszego udziału, jako propozycja MF i według mnie jest ideą kompletnie chybioną, tak w treści jak i umiejscowieniu naszego zawodu, choć zawsze to krok do przodu i co więcej może on stanowić fundament dalszych prac i rozmów.
Przypomnę tylko, że rozmowy te trwają od ponad 2 lat – o ile dobrze pamiętam, i powoli idą do przodu, ale idą. Aktualnie uczestniczyliśmy w pracach Rady Rozwoju Rynku Finansowego na którym na roboczo dyskutowano o naszym zawodzie i przy następnych spotkaniach również zamierzamy uczestniczyć, bo to jest nasza przyszłość.
Jest dużo do zrobienia dlatego jeśli mają Państwo chęć uczestniczenia w pracach Izby w ramach naszej sekcji to zapraszam do współpracy.
Aktualnie zatwierdzony został kodeks, nad którym prace trwały ponad rok czasu. Długo dlatego, że zależało nam na wprowadzeniu kodeksu, który będzie coś znaczył i nie będzie ograniczał się do ogólnych sloganów i stwierdzeń. Wiem, że kodeks sam w sobie nie wiele zmieni, ale jest to dokument który muszą przestrzegać wszyscy członkowie Izby – szczególnie doradcy odszkodowawczy, dlatego uważam, że coś on zmieni. Przede wszystkim nasze działania są dostrzegane i popierane przez uczestników rynku ubezpieczeniowego a to już bardzo dużo.
Tak więc zapraszam do uczestniczenia w pracach Izby i Sekcji.
Krzysztof Kawałowski
biuro@apu.pl
Nie zawsze w gąszczu informacji można dotrzeć do tych szczególnie ważnych i istotnych, a takimi niewątpliwie są te o wspólnych pracach firm nad tworzeniem prawa. Myślę, że warto je szerzej upublicznić, nagłośnić, bo nie wszyscy mają o nich wiadomości, a zapewne chętnie wzięliby udział w pracach i w jakiś sposób zaistnieli w dyskusji.
Chętnie przyjrzymy się podjętej inicjatywie i postaramy się w niej zaistnieć.
Pozdrawiam
Andrzej Gryczka
Aksedo Specjaliści od Odszkodowań
No i jak tam dzisiejsze obrady? Niechże ktoś (z tych nielicznych zaproszonych) opowie o tych panelowych uczonych dyskusjach…
Odnoszę dziwne wrażenie że wszyscy najeżdżają na EuCO i Votum, a tak na prawdę wszyscy robią to tak samo tylko na mniejszą skalę bo brakuje im organizacji by stać się tak wielkimi firmami jak Votum. Nie oszukujmy się przecież na te tysiące klientów którym pomagają te firmy znajdą się niezadowoleni, jak wśród innych firm. Zawsze jest tak samo. Prawda jest też taka, że przemawia przez Was zazdrość, każdy chciałby być taką firmą
za: Dziennik Ubezpieczeniowy
Wczoraj odbyło się się spotkanie kancelarii odszkodowawczych, zorganizowane przez Europejskie Centrum Odszkodowań. Celem spotkania, nazwanego „Okrągłym Stołem Firm Odszkodowawczych” miało być przedstawienie projektu statutu Stowarzyszenia Firm Odszkodowawczych oraz przyjęcie Kodeksu Dobrych Praktyk.
Damian Kuraś, rzecznik prasowy Europejskiego Centrum Odszkodowań, twierdzi, że zaproszono ok. 45 firm. Posiłkowano się przy tym raportem Stowarzyszenia Pro Motor (wyłączono kancelarie prawne). Dodaje, że pierwsze spotkanie miało charakter zamknięty, ale każde następne będą już otwarte.
Euco reprezentował rzecznik prasowy.
Z informacji, które dotarły do Dziennika Ubezpieczeniowego wynika, że wiele liczących się kancelarii odszkodowawczych nie zostało jednak zaproszonych. Uczestnicy spotkania, z którymi rozmawialiśmy, stwierdzili, że lepiej, aby pozostało ono bez echa. Zwracano uwagę przede wszystkim na to, że problem na rynku kancelarii odszkodowawczych jest m.in. „zasługą” Euco, które teraz chce mówić o kodeksie. Jeden z rozmówców stwierdził, że jest to trochę tak, jakby skazany sam sobie ustalał prawo. Dlatego uczestnicy deklarowali, że owszem chcą coś robić, ale nie pod egidą Euco.
Firmy biorące udział w spotkaniu zwracały uwagę także na kwestie organizacyjne. Podkreślali, że nie pojawił się nikt z zarządu Euco, a firmę reprezentował rzecznik prasowy. Dodawali, że odnośnie Kodeksu trudno nawet użyć słowa „projekt”, a z kolei projekt statutu stowarzyszenia miał wady prawne. Gwoździem do trumny, według naszych rozmówców, okazało się, że organizatorzy nagrywali spotkanie, bez poinformowania o tym uczestników. Dodatkowo, organizator przy wejściu pytał zaproszonych gości, czy będą partycypować w kosztach spotkania.
Uczestnicy znaleźli jednak i plusy spotkania – spotkanie ludzi z branży i wymiana swoich opinii.
Do Pana Krzysztofa!
Panie Krzysztofie, nie wszyscy robią to samo a przede wszystkim nie tak samo. Werbowanie agentów i mówienie im wprost, idźcie do szpitala i podpisujecie nawet z nieprzytomnymi to chyba jednak przegięcie. A takie praktyki zostały udowodnione i i Euco i Votum. Prosze mnie nie zmuszać ale jak trzeba będzie to ja to wyciągnę na światło dzienne i ciekawe co wtedy powie Votum i Euco? To jednostkowe przypadki, to nie my, kto w to uwierzy? Ja nie, media też nie! Proszę nie ośmieszać się ani firm Euco i Votum, te firmy są po prostu agencjami sprzedaży i nic więcej. Tak naprawde stoją po stronie zakładu ubezpieczeń bo ich celem jest jedynie jak najszybsze podpisanie ugody i zakasowanie 40 czy 50% prowizji.
Panie Krzysztofie proszę wybaczyć ale Pana komentarz świadczy albo o zupełnej ignorancji lub po prostu reprezentuje Pan jedna z tych firm. Dobre jest tylko, to że wyraźnie stawia Pan Euco koło Votum. Tak to ich miejsce, stoją w jednym niechlubnym szeregu.
Jestem ciekawa czego konkretnie miałyby dotyczyć szykowane regulacje prawne, bo jeżeli etycznych zasad działalności firm odszkodowawczych, to obawiam się, że będzie to dodatkowy martwy akt prawny.
Przypomnę, że mamy już zasady etyki w działalności ubezpieczeniowej. Zostały uchwalone 17 grudnia 1998 roku przez Zwyczajne Zgromadzenie Przedstawicieli Zakładów Ubezpieczeń – członków Polskiej Izby Ubezpieczeń. Czytamy w nich m.in., że zakłady ubezpieczeń i reprezentujące je osoby zobowiązane są postępować:
1) zgodnie z prawem i z postanowieniami umowy ubezpieczenia,
2) w dobrze rozumianym interesie klienta,
3) w dobrej wierze,
4) z należyta starannością
i że zakład ubezpieczeń realizując swoje obowiązki powinien w szczególności dbać, aby jego pracownicy i działające w jego imieniu osoby miały odpowiednie przygotowanie zawodowe oraz znały i prawidłowo rozumiały swoje powinności wobec klientów. A jak jest w rzeczywistości, to wszyscy wiemy. Nie pomógł nawet zapis, że zakład ubezpieczeń nie może się uchylać od odpowiedzialności za skutki wynikające z jego działalności.
I obawiam się, że tak samo będzie z kodeksem etycznym dla firm zajmujących się dochodzeniem roszczeń odszkodowawczych. Bo jak można kogoś zmusić, żeby był człowiekiem, żeby działał w myśl zasady, nie rób drugiemu co tobie nie miło, gdy zamiast oczu ma „złotówki”.
O, nareszcie mądry głos. Brawo, Pani Mirosławo.
Jedno jest ciekawe:
Czytam:
„Jan Grudzień 7th, 2009 17:45
Kolejny raz EuCO próbuje zaistnieć. Nie zaistnieje, nie ma na to legitymacji. Za dużo ciązy na tej… firmie(?), za dużo…
Myślę, że nawet rozliczenie się ze swoich błędów już im nie pomoże.”
„Panowie z Euco czekam tylko na pierwszy proces jaki wytoczy wam prawdziwa kancelaria odszkodowawcza ze spapranie sprawy. Wtedy wasze oblicze zostanie ujawnione bo jestem pewien, że media was wtedy zjedzą żywcem.”
Mamy marzec 2011, czy EuCO zostało już zjedzone?
Mam wrażenie, że ma się lepiej niż kiedykolwiek zatem to Państwa opinie musiały być chybione…
Jedno jest ciekawe:
Czytam:
„Jan Grudzień 7th, 2009 17:45
Kolejny raz EuCO próbuje zaistnieć. Nie zaistnieje, nie ma na to legitymacji. Za dużo ciązy na tej… firmie(?), za dużo…
Myślę, że nawet rozliczenie się ze swoich błędów już im nie pomoże.”
„Panowie z Euco czekam tylko na pierwszy proces jaki wytoczy wam prawdziwa kancelaria odszkodowawcza ze spapranie sprawy. Wtedy wasze oblicze zostanie ujawnione bo jestem pewien, że media was wtedy zjedzą żywcem.”
MAMY STYCZEŃ 2012 I CZY EuCO ZOSTAŁO ZJEDZONE ??? hi…hi…hi…
MA SIĘ LEPIEJ NIŻ KIEDYKOLWIEK, ZATEM KTO MA RACJĘ, A KTO PISZE Z POZIOMU „KOMPLEKSU EUCO” .
POWODZENIA WSZYSTKICH ZAKOMPLEKSIONYCH !!!