Emocje, jakie towarzyszą nawet błahej stłuczce, powodują, że kierowcy często zapominają o ustaleniu podstawowych informacji o sprawcy. Poszkodowany, aby uzyskać pieniądze z firmy ubezpieczeniowej sprawcy, musi wziąć sprawy w swoje ręce.
Kiedy oświadczenie…
Większość zdarzeń drogowych to zwykłe stłuczki. Jeśli nikt w nich nie ucierpiał, nie trzeba wzywać policji.
Można wtedy spokojnie zjechać z drogi, aby nie tamować niepotrzebnie ruchu. W takiej sytuacji do uzyskania odszkodowania wystarczy wspólne oświadczenie uczestników kolizji drogowej zawierające dane uczestników: imię, nazwisko, numer rejestracyjny auta, numer polisy ubezpieczeniowej sprawcy i poszkodowanego. Koniecznie muszą się tam znaleźć także szczegółowe informacje, jakie podzespoły samochodów zostały uszkodzone w wyniku zderzenia. Warto, aby kierowcy w oświadczeniu zawarli także szkic przebiegu zdarzenia, z zaznaczeniem początkowej pozycji pojazdów, drogi poruszania, miejsca zderzenia i miejsc, w których zatrzymały się pojazdy po kolizji. Jeśli byli świadkowie, warto zanotować także ich dane kontaktowe. Dzięki temu obie strony mogą szybko uruchomić procedurę wypłaty odszkodowania, a sprawca uniknie kilkusetzłotowego mandatu i punktów karnych.
Jeśli sprawca kolizji nie chce podać swoich danych, poszkodowany kierowca może sprawdzić jego dane niezbędne do wypłaty odszkodowania na internetowej stronie Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego: http://zapytania.oi.ufg.pl/.
… a kiedy policja
W sytuacjach spornych, gdy kierowcy nie mogą uzgodnić, który z nich ponosi odpowiedzialność za szkodę, a także wtedy, gdy w trakcie zderzenia ucierpiała jakakolwiek osoba: pasażer czy pieszy, należy wezwać policję. Konieczne jest to także wtedy, gdy od sprawcy czuć alkohol.
Gdy dojdzie do wypadku z ofiarami, pod żadnym pozorem nie można zmieniać ustawienia pojazdów po kolizji. Mamy wtedy obowiązek udzielić pierwszej pomocy rannym i zabezpieczyć miejsce wypadku, aby nie doszło do kolejnych problemów na zablokowanej drodze.
Gdy ustalenie sprawcy wypadku będzie wymagało przeprowadzenia procesu sądowego, to postępowanie w sprawie wypłaty odszkodowania może się wydłużyć.
Firmy ubezpieczeniowe nie powinny jednak zwlekać z wypełnieniem swoich obowiązków, gdy sprawa jest ewidentna. To, że sprawca był pod wpływem alkoholu i policja musiała skierować akt oskarżenia do sądu z wnioskiem o ukaranie za to przestępstwo, nie oznacza, że ofiary wypadku muszą czekać do zakończenia procesu na wypłatę odszkodowania.
Opinia: Krystyna Krawczyk, dyrektor Biura Rzecznika Ubezpieczonych
Po upływie 30 dni uprawnionym należą się odsetki za zwłokę w wypłacie odszkodowania. Wynoszą one 13 proc. w skali roku. Choć naszym zdaniem powinny zostać wypłacone bez dodatkowego wniosku, najczęściej trzeba się o nie upomnieć. Firma ubezpieczeniowa jest wolna od tego obowiązku tylko wtedy, gdy mimo należytej staranności nie mogła w tym terminie ustalić swojej odpowiedzialności lub wysokości odszkodowania. Wówczas powinna wypłacić odszkodowanie w ciągu 14 dni od wyjaśnienia tych okoliczności, nie później niż w terminie 90 dni od zgłoszenia szkody. Do wyjątków należą sytuacje, gdy na wypłatę trzeba czekać dłużej, gdyż np. zależy ona od wyniku procesu sądowego.
Rzeczpospolita