Sprawa zaczęła się na początku lat 90-tych, gdy o zakup największego we Włoszech wydawnictwa – Mondadori – starali się dwaj jego akcjonariusze: przedsiębiorca Carlo De Benedetti oraz Silvio Berlusconi. W 1990 r. sąd uznał, że wygrał De Benedetti, który jako pierwszy zawarł umowę z ówczesnymi właścicielami Mondadori. Berlusconi odwołał się od wyroku, a jego adwokat, Cesare Previti, przekupił sędziego i uzyskał korzystny dla swego klienta werdykt. W 1997 r. Previti został skazany za przekupienie sędziego na półtora roku więzienia, ale Berlusconiemu udało się uniknąć kary.
Carlo De Benedetti i należąca do niego grupa finansowa CIR wytoczyła proces firmie Fininvest, kontrolowanej przez premiera Włoch. I wygrała. W sobotę Benedetti oświadczył, że odszkodowanie „nie rekompensuje strat, jakie poniósł nie mogąc wejść w posiadanie Mondadori”.
Finivest, do którego obecnie należy wydawnictwo, skomentował wyrok jako „zdumiewający” i zapewnił, że zawsze działał „przestrzegając zasad uczciwości w interesach”.
vad, PAP, AFP