Zgodnie z art. 3 § 1 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych: „za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą:
1. podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych;
2. podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia;
3. w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze
między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy”.
Od tego, czy dane zdarzenie zostanie zakwalifikowane jako wypadek przy pracy, zależy możliwość uzyskania przez pracownika wielu szczególnych świadczeń, jak: zasiłek chorobowy, jednorazowe odszkodowanie czy renta z tytułu niezdolności do pracy. Jednym z podstawowych warunków uznania danego zdarzenia za wypadek przy pracy jest to, aby wypadek nastąpił „w związku z pracą”, co w uproszczeniu oznacza, że pracownik w chwili wypadku musi pozostawać w kręgu spraw związanych ze swoim zakładem pracy, załatwianych na polecenie przełożonego lub nawet bez takiego polecenia, jeżeli tylko pracownik działał
w interesie pracodawcy.
Interpretując tę właśnie przesłankę, Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17 września 2008 r. (sygn. akt: I UK 66/08) potwierdził istotną z punktu widzenia pracowników kwestię: nie zrywa związku z pracą pracownik, który spożywa posiłek lub nawet wychodzi na posiłek w czasie przerwy w pracy. Ujmując sprawę nieco ogólniej: aby uznać, że wypadek nie miał związku z pracą, zerwanie tego związku z reguły winno nastąpić z winy pracownika.
www.prawo-pracy.pl