Już od 19 czerwca sędziowie będą mogli korzystać ze specjalnego narzędzia, które po podaniu indywidualnych parametrów sprawy pokaże im, jakie w podobnych przypadkach orzekano zadośćuczynienia za śmierć osoby najbliższej. Prawnicy podkreślają, że choć o automatyzmie przy wyrokach nie może być mowy, to takie rozwiązanie pomoże w ujednolicaniu orzecznictwa.
Chodzi o narzędzie do standaryzacji zadośćuczynień zasądzanych z tytułu śmierci osoby najbliższej – konkretnie na podstawie art. 446 par. 4 k.c., zgodnie z którym sąd może przyznać także najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Będzie ono dostępne na stronie Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury. Korzystać będą mogli z niego nie tylko sędziowie, ale też pełnomocnicy i strony.
Nowe rozwiązanie zostanie zaprezentowane podczas konferencji „Zadośćuczynienie z tytułu śmierci osoby najbliższej – aktualne tendencje orzecznicze i próba standaryzacji”, organizowanej przez KSSiP, która odbędzie się w piątek, 16 czerwca, w Lublinie. Uczestnicy dyskutować będą m.in. o źródłach i zakresie krzywdy powoda w sprawach o zadośćuczynienie z tytułu śmierci osoby najbliższej, o tym czym charakteryzują się takie postępowania oraz czy standaryzacja jest potrzebna i w czym może pomóc. Zaprezentowane zostaną również wyniki badań dotyczących orzecznictwa w zakresie tego przepisu.
Cel? Usprawnienie postępowań i ujednolicenie w zadośćuczynieniach
Jak informuje KSSiP celem opracowanego narzędzia informatycznego jest usprawnienie orzekanie w sprawach o zasądzenie zadośćuczynienia za krzywdę spowodowaną śmiercią osoby najbliższej. Powstało po przeprowadzeniu – i to szerokich – badań aktowych. Podstawą był kwestionariusz opracowany przy udziale zespołu ekspertów, w skład którego wchodzili sędziowie orzekający w sprawach cywilnych w sądach powszechnych wszystkich szczebli oraz pracownicy naukowi – psycholog i prawnicy cywiliści. Do badań kwalifikowano akta spraw o zadośćuczynienie z tytułu śmierci osoby najbliższej, w których wyrok zapadł nie wcześniej niż w 2015 r.
Dr hab. Paweł Zdanikowski, sędzia Sądu Okręgowego w Lublinie, kierownik Działu Badań i Analiz KSSiP i pomysłodawca narzędzia podkreśla, że będzie ono wykorzystywało dane z ponad 2300 spraw sądowych, które przebadano.
– Korzystanie z niego będzie podobne do internetowych kalkulatorów (np. odsetek). Konieczne będzie wybranie parametrów sprawy (– takich jak np. wiek powoda, wiek zmarłego, rodzaj relacji łączących powoda z osobą zmarłą (kim był zmarły dla powoda), czy relacje pomiędzy nimi były modelowe, czy też bliższe bądź luźniejsze, czy żałoba przebiegała standardowo czy też może konieczne było korzystanie z pomocy psychologicznej lub psychiatrycznej. Następnie program zbierze i przeanalizuje orzeczenia w podobnych sprawach (z określonymi parametrami) i wskaże medianę zadośćuczynień w nich zasądzanych. Jeśli te orzeczenia są dostępne w Portalu Informacyjnym Sądów Powszechnych to system również automatycznie wskaże linki do tych orzeczeń – wyjaśnia.
Wsparcie tak, automatyzm w orzekaniu – nie
Dr Zdanikowski dodaje, że dzięki temu rozwiązaniu sędzia będzie mógł uzyskać informacje jak w podobnych sprawach, przy podobnych przesłankach kształtowały się zasądzane kwoty.
– Może być to istotne ułatwienie w pracy orzeczniczej, szczególnie dla mniej doświadczonych sędziów. Co więcej, gdyby korzystanie z naszego narzędzia upowszechniło się wśród orzeczników, mogłoby to wpłynąć na większą przewidywalność wyroków w sprawach o zadośćuczynienie. Również ubezpieczyciele, którzy najczęściej w tego rodzaju sprawach są pozywani, byliby zapewne bardziej skłonni do zawierania ugód z powodami. W konsekwencji mogłoby to także wpłynąć na zmniejszenie liczby spraw kierowanych do sądów – dodaje.
Dr hab. Jakub Pokrzywniak, prof. Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, Katedra Prawa Cywilnego, Handlowego i Ubezpieczeniowego, jeden z prelegentów na konferencji podkreśla, że w piśmiennictwie prawniczym już od wielu lat toczy się dyskusja nad możliwością i celowością ujednolicenia orzecznictwa w zakresie wysokości kwot zasądzanych tytułem zadośćuczynienia.
– Tendencje takie pojawiają się również w niektórych judykatach, choć podejście sądów do tej kwestii jest zróżnicowane. Póki co wypracowano pewien, obiektywny katalog kryteriów szacowania zadośćuczynienia, który wydaje się być dość powszechnie akceptowany, ale jego stosowanie wcale nie musi się przekładać na podobną wysokość zasądzanych kwot – zaznacza.
W jego ocenie nie może być jednak w tym wypadku mowy o automatyzmie – w rozumieniu związania sądu wcześniejszymi wyrokami wydanymi w innych sprawach przez inne sądy. – Sąd powinien jednak wziąć pod uwagę orzeczenia zapadłe w podobnych sprawach. Mogą one stanowić one swego rodzaju punkt odniesienia, nie ograniczając kompetencji sędziego do zasądzenia innej kwoty, jeśli przemawiać będą za tym indywidualne okoliczności danego wypadku. Takie podejście można zresztą spotkać w judykaturze, czego wyrazem wyrok Sądu Najwyższego z 7 lutego 2019 r., II CSK 1/18 , w którym stwierdzono, że w sprawach o zadośćuczynienie pieniężne przewidziane w art. 446 par. 4 k.c. indywidualizacji ocen w zakresie dotyczącym rozmiaru krzywdy nie powinno dokonywać się bez uwzględnienia wysokości zadośćuczynień zasądzanych przez sądy w podobnych stanach faktycznych. Takie wyważone podejście jest możliwe w aktualnym stanie prawnym i wydaje się pożądane – wskazuje.
I Konstytucja za tym przemawia
Prof. Jakub Pokrzywniak dodaje, że przemawiać za tym mogą również argumenty rangi konstytucyjnej. Przypomina przy tym wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 7 lutego 2005, SK 49/03, w którym z zasady równości wobec prawa wywiedziono tezę, zgodnie z którą w przypadku krzywdy moralnej o identycznym lub podobnym charakterze, wyrządzonej zawinionym działaniem oraz w zbliżonych okolicznościach towarzyszących wyrządzeniu krzywdy, sądy mają obowiązek zachować się podobnie, jeśli chodzi o ocenę potrzeby i odpowiedniości zadośćuczynienia pieniężnego.
– Również argumenty cywilistyczne mogą wspierać takie podejście – podkreśla się wszak, że zadośćuczynienie powinno być zasądzane w oparciu o pewne obiektywne kryteria, nie można zaś kierować się jedynie subiektywizmem odczuć poszkodowanego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 lipca 2019 r., V CSK 179/18). Trudno mówić o zobiektywizowaniu ustalania zadośćuczynień, jeśli kwoty zasądzane w podobnych przypadkach będą się znacznie różnić – podsumowuje.
prawo.pl