163 osoby poszkodowane, milionowe straty, a teraz akt oskarżenia i ponad 150 tomów dokumentacji procesowej. To efekt kilkunastoletniej działalności jednej z największych dolnośląskich kancelarii prawnych zarejestrowanej w Legnicy. Zespół zarabiał między innymi na sztucznym pomnażaniu długów.
Firma swoje filie miała nawet za granicą. Sposób, w jaki zespół mecenasa Zbigniewa K. łamał prawo, w Radiu Wrocław opisaliśmy już osiem lat temu. Jednak dopiero teraz szefowi kancelarii, jego księgowej i dyrektorce śledczy przedstawili akt oskarżenia. Lidia Tkaczyszyn, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy podkreśla, że materiał dowodowy nie pozostawia wątpliwości.
– Oskarżeni dokonywali fikcyjnego podziału wierzytelności na wiele mniejszych, kilkanaście a nawet kilkadziesiąt. W wyniku tego uzyskiwali nienależne kwoty tytułem zwrotu zastępstwa procesowego – wyjaśnia rzeczniczka.
Oprócz tego pracownicy kancelarii – działając wspólnie i w porozumieniu – przywłaszczyli sobie ponad 1 milion 800 tysięcy złotych. To kwota, która miała trafić na konta klientów. W tej sprawie śledczy ustalili nazwiska 163 osób poszkodowanych.
Na ławie oskarżonych – oprócz właściciela i twórcy kancelarii Zbigniewa K. – zasiądzie również Elżbieta W., dyrektorka do spraw administracyjno-finansowych i główna księgowa Dorota Ś. Na poczet naprawy szkody prokuratura zabezpieczyła między innymi kilka nieruchomości należących do spółki i oskarżonych. Oskarżeni nie przyznają się do winy.
prw.pl
3 Responses
I znów ta nieszczęsna Legnica. Czy tam mieszkają sami oszuści????
Oskarżeni dokonywali fikcyjnego podziału wierzytelności na wiele mniejszych, kilkanaście a nawet kilkadziesiąt. W wyniku tego uzyskiwali nienależne kwoty tytułem zwrotu zastępstwa procesowego – wyjaśnia rzeczniczka. – to chyba jakieś jaja. Prokurator chyba na głowe upadł chyba że to ma być głośne uniewinnienie.
Nie to nie są żadne jaja i prokurator nie upadł na głowę. Nie można w ten sposób dzielić wierzytelności jest to definitywnie zabronione. I nie będzie w tym wypadku żadnego uniewinnienia ale wyrok oscylujący wokół kilku lat pozbawienia wolności.