Jak pisaliśmy wcześniej do sądu w Lublinie trafił akt oskarżenia przeciwko Karinie Ł. właścicielce kancelarii prawnej. Według śledczych miała Ona oszukać kilkadziesiąt osób na kwotę ponad 600 tys. zł. Byli klienci do dnia dzisiejszego nie odzyskali swoich pieniędzy.
Nasza redakcja ustaliła jednak, iż w dniu 15 listopada 2018 roku na rachunek bankowy Kariny Ł. w mBanku wpłynęła kwota ponad 160 tys zł!!! Dzięki temu wpływowi oskarżona o oszustwa spłaciła kredyt bankowy. Pozostaje jednak pytanie jakie jest pochodzenie tych pieniędzy, czy nie są to przypadkiem ukryte środki byłych klientów Kariny Ł?
Co ciekawe prokuratura prowadząca postępowanie nie wie nic na temat ani zadłużenie Kariny Ł. w mBanku jak i faktu spłaty tego zadłużenia. Wedle naszych informacji wątek ten nie był w ogóle badany.
Jeśli rzeczywiście okazałoby się, iż Karina Ł. spłaca swoje zadłużenie wobec banku, środkami uzyskanymi z przestępstwa, oznaczałoby to kolejne zarzuty karne.
LC
Jedna odpowiedź
Właśnie takie firmy i znane kancelarie nastawione na oszustwo poszkodowanych są w znacznej cześći powodem i pretekstem do regulacji w formie nowej Ustawy i rynku odszkodowawczego.
lle tych firm w ostatnich latach byl – sam rynek odszkodowawczy wie. Nie tylko oszukani klienci ale też i oszukani przedstawiciele tych firm, którzy nie mają szans na otrzymanie swojego wynagrodzenia. Nawet jak zapadną korzystne wyroki mogą być one martwe, bowiem nie będzie możlwości odzyskania tych należności, majątki przepisane na człnków rodziny, powołane nowe firmy, komornik umorzy postępowanie z braku możlwości zajęcia majątku dużnika. Koło się zamknie.