Odszkodowanie a brak nadzoru rodziców nad dzieckiem

Brak nadzoru rodziców nie zmniejsza odszkodowania należnego od sprawcy wypadku dziecka i jego ubezpieczyciela.

To sedno najnowszego wyroku Sądu Najwyższego.

Rodzice Pawła. S. pozwali właścicieli gospodarstwa ogrodniczego oraz Towarzystwo Ubezpieczeń, w którym mieli wykupioną polisę obowiązkowego OC, o zadośćuczynienie i rentę dla ich dziecka, które mając pięć lat, wpadło do basenu na terenie tego gospodarstwa, doznając bardzo ciężkich obrażeń.

Kilka przyczyn nieszczęścia

Matka pracowała tam od dwóch lat, a tego dnia – w sobotę, nie miała z kim zostawić chłopca, więc wzięła go za namową żony gospodarza i pozwoliła obejrzeć gospodarstwo. Po jakimś czasie znalazła dziecko na powierzchni basenu nieprzytomne. Obramowanie basenu było minimalne, a tego dnia był pokryty cienkim lodem i przysypany cienką warstwą śniegu – to też pewnie były przyczyny nieszczęścia.

Matka rozpoczęła reanimację, potem lekarka pogotowia podjęła kilka prób, ale odstąpiła od reanimacji, uznając, że dziecko nie daje znaku życia. Inne osoby kontynuowały ją do przyjazdu karetki. Po przewiezieniu na odział intensywnej terapii uzyskano powrót akcji serca. Dziecko zostało jednak inwalidą, jest całkowicie zależne od osób trzecich. Matki musiała zrezygnować z pracy, by się nim opiekować, i utrzymuje się ze świadczeń opiekuńczych – ok. 1200 zł.

Prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie narażenia chłopca przez matkę na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, ale je umorzyła wobec braku wniosku osoby uprawnionej. Przeciwko lekarce toczy się zaś wciąż postępowanie karne (z art. 160 § 2 k.k.), ale nie zostało zakończone.

Sąd okręgowy wskazał, że właściciele gospodarstwa powinni zapewnić pracownikom bezpieczeństwo pracy, tak samo dziecku. Zostały też spełnione przesłanki odpowiedzialności z OC rolniczego. W efekcie zasądził 500 tys. zł zadośćuczynienia oraz rentę 2,5 tys. zł.

Sąd Apelacyjny w Warszawie werdykt utrzymał. W odwołaniu do Sądu Najwyższego Towarzystwo kwestionowało objęcie tego przypadku rolniczym ubezpieczeniem, jak też nieuwzględnienie przyczynienia się matki do szkody.

Kto odpowiada

SN nie podzielił tych zarzutów, wskazując, że od 1 stycznia 2004 r. odszkodowanie z ubezpieczenia OC rolników przysługuje za szkodę wyrządzoną „w związku z posiadaniem” gospodarstwa, co trzeba odczytywać jako powiązanie funkcjonalne, a do tego wypadku doszło w czasie wykonywania w nim pracy. Osoba zobowiązana do naprawienia szkody doznanej przez małoletnie dziecko nie może żądać zmniejszenia swego obowiązku na tej podstawie, że szkoda pozostaje w związku z zawinieniem rodziców polegającym na braku należytego nadzoru.

– Zawinienie rodziców nie ma wpływu na zakres obowiązku odszkodowawczego osoby trzeciej w stosunku do małoletniego – wskazała w uzasadnieniu sędzia SN Barbara Myszka.

– Orzeczenie zasługuje na pełną akceptację – ocenia Ewa Kiziewicz z Biura Rzecznika Finansowego. – Potwierdza obowiązek stworzenia osobom przebywającym w gospodarstwie bezpiecznych warunków, nie tylko w nim pracujących.

Sygn. akt: V CSK 163/16

rp.pl

Podziel się

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *