Brak wnikliwości w analizie stanu zdrowia potencjalnego klienta obarcza ryzykiem ubezpieczyciela. Nie może on przerzucać odpowiedzialności na osoby, których kondycji nie sprawdził – twierdzi rzecznik finansowy i ma już pierwsze wyroki potwierdzające to stanowisko.
50-letni cukrzyk, chorujący także na nadciśnienie i kardiomiopatię, chce kupić mieszkanie. Bank wymaga zawarcia umowy ubezpieczenia na życie, aby zabezpieczyć swój interes w razie śmierci kredytobiorcy. Często nawet poleca konkretny zakład ubezpieczeń. Tam zaś schorowany człowiek podpisuje kilka dokumentów i po niespełna godzinie ma polisę na życie. Płaci przy tym relatywnie niewysoką składkę – porównywalną z tą, którą zapłaciłby 45-letni maratończyk mający doskonałe wyniki badań lekarskich.
Tak właśnie jeszcze kilka lat temu wyglądała rzeczywistość zawierania umów przez zakłady ubezpieczeń. Stał za tym boom na kredyty mieszkaniowe. Ubezpieczyciele przygotowali więc uniwersalną ofertę, ułatwiając działanie i sobie, i klientom.
Teraz, po latach, wychodzą na jaw problemy związane z tą niefrasobliwością: zakłady ubezpieczeń uznają, że ich odpowiedzialność jest wyłączona, jeśli zmarły chorował przed zakupem polisy. Nie chcą więc wypłacać pieniędzy rodzinie, gdy denat ciężko chorował jeszcze przed zawarciem umowy ubezpieczenia. Traktują to bowiem jako naruszenie ogólnych warunków umowy.
– Mamy do czynienia z istotnym problemem, który potencjalnie może dotykać tysięcy osób – przyznaje Cezary Orłowski, główny specjalista w Biurze Rzecznika Finansowego.
I dodaje, że rzecznik coraz częściej jest proszony o interwencję w takich sprawach. Częstsze stało się też wydawanie przez niego tzw. istotnego poglądu w sporze sądowym.
Pierwsze sukcesy
Stanowisko rzecznika finansowego jest jasne: jeśli zakład ubezpieczeń poszedł na skróty i pominął etap weryfikacji stanu zdrowia ubezpieczonego, nie może w kilka lat później – po śmierci – odmawiać wypłaty z powodu wcześniejszej choroby klienta. I okazuje się, że argumentacja Aleksandry Wiktorow zaczyna znajdować uznanie w sądach. Te coraz częściej stwierdzają, że sytuacja jest dość prosta: art. 805 par. 2 pkt 2 kodeksu cywilnego wskazuje, że przy ubezpieczeniu osobowym świadczenie ubezpieczyciela polega w szczególności na zapłacie umówionej kwoty pieniężnej w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku w życiu osoby ubezpieczonej. I nie można w warunkach umowy wprowadzać generalnego odstępstwa od tej zasady.
Zakład ubezpieczeń ma możliwość weryfikacji ryzyka ubezpieczeniowego, np. poprzez przeprowadzenie ankiety medycznej – wynika choćby z niedawnego wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie (sygn. akt I C 152/12). Taki wywiad zdrowotny mógłby bowiem doprowadzić do sytuacji, w której w ogóle nie zostałaby zawarta umowa. Ale jeśli już do tego dochodzi, należy przyjąć, że ubezpieczyciel zdaje sobie sprawę z ryzyka – rozumowali sędziowie. I wskazali jasno: jeżeli przed zawarciem umowy przedsiębiorca nie sprawdza stanu zdrowia ubezpieczonego, a czyni to dopiero po zajściu zdarzenia skutkującego obowiązkiem wypłaty, to jest to postępowanie naganne. „Taka postawa ubezpieczyciela doprowadza jedynie do zawarcia »pustej« umowy, bowiem ubezpieczający, mimo zachowania ze swojej strony wszystkich warunków umowy, w tym opłacania składek, w rzeczywistości nie otrzymuje należnej mu ochrony” – zaznaczył sąd. I dodał, że zgoła odmienna jest sytuacja zakładu, który może na takiej umowie wyłącznie zyskać, nie ponosząc żadnego ryzyka.
Inna strategia
– Odnotowaliśmy już kilka korzystnych wyroków, warto jednak mieć świadomość, że są to na razie pojedyncze sprawy – studzi entuzjazm poszkodowanych Cezary Orłowski. Jak podkreśla, choć wyroki są już prawomocne, to za wcześnie, by mówić o regule. – Dlatego jeśli tylko ktokolwiek zdecyduje się na dochodzenie swoich praw przed sądem, z pewnością będziemy go wspierać tzw. istotnym poglądem – deklaruje.
Jednocześnie rzecznik finansowy radzi, by najnowsze orzecznictwo sądów uwzględniać już na etapie konstruowania pozwów. Do tej pory spory koncentrowały się bowiem na kwestiach medycznych. Powoływano biegłych, którzy analizowali historię leczenia zmarłych, oceniali, w jakim stopniu choroba rozwijająca się przed zawarciem umowy przyczyniła się do śmierci. Sęk w tym, że ta droga walki z ubezpieczycielami wydaje się mniej skuteczna niż ta bazująca na niezgodnym z prawem przerzuceniu ryzyka przez ubezpieczyciela na ubezpieczonego.
– Naszym zdaniem jeśli ubezpieczyciel nie pytał przy zawieraniu umowy ubezpieczenia na życie o stan zdrowia, np. nie wymagał wypełnienia ankiety medycznej, to nie może odmówić wypłaty odszkodowania, jeśli klient umrze w związku ze schorzeniem, na które cierpiał przed zawarciem umowy – twierdzi Cezary Orłowski.
Co na to Polska Izba Ubezpieczeń?
W odpowiedzi na nasze pytania usłyszeliśmy, że komentowanie nieopublikowanego stanowiska rzecznika finansowego byłoby nieeleganckie. A odnoszenie się do wyroków sądowych, które dotyczą przecież konkretnych zakładów, jest niezgodne z zasadami przyjętymi przez PIU.
Patryk Słowik, 18.08.2016
Dziennik Gazeta Prawna
Treść wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie – sygn. akt I C 152/12
Dnia 27października 2015 r. Sąd Okręgowy w Koszalinie I Wydział Cywilny w składzie następującym: Przewodniczący: SSO Jacek Grześkowiak
Protokolant: sekr. sąd. Tomasz Parys
po rozpoznaniu w dniu 13 października 2015 r. w Koszalinie na rozprawie sprawy o zapłatę
1.
zasądza od pozwanego (…) S.A. V. (…) z siedzibą w W. na rzecz powódki K. J. kwotę 140.900,43 zł (sto czterdzieści tysięcy dziewięćset złotych 43/100) wraz z odsetkami ustawowymi od kwot:
– 135.541,88 zł – od dnia 23 marca 2012 r. do dnia zapłaty;
– 5-358,55 zł – od dnia 9 lipca 2012 r. do dnia zapłaty;
2.
oddala powództwo w pozostałej części;
3.
zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1.740,- zł (tysiąc siedemset czterdzieści złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;
nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Koszalinie kwotę 7.046,- zł (siedem tysięcy czterdzieści sześć złotych) tytułem opłaty od zasądzonej w punkcie 1. kwoty, od uiszczenia której powódka była zwolniona.
Powódka K. J. pozwem z dnia 23 marca 2012 roku wniosła o zasądzenie na jej rzecz od (…) Towarzystwo (…) S.A. V. (…) z siedzibą w W. kwoty 147.239,07 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz kosztami procesu. W toku procesu następcą prawnym wskazanego w pozwie pozwanego zostało C. Towarzystwo (…) S.A. V. (…) z siedzibą w W. (k. 492-499). W uzasadnieniu pozwu powódka wskazała, że w dniu 29 maja 2008 roku wraz ze swoim mężem T. J. zawarła z Bankiem (…) S.A. umowę kredytu konsolidacyjnego w wysokości 136.863,24 zł. W celu zabezpieczenia wierzytelności ustanowiono hipotekę kaucyjną na spółdzielczym własnościowym prawie do lokalu mieszkalnego przy ul. (…). H. S. 3A/14 w K. do wysokości kwoty 237.726,48 zł. Dokonano też cesji praw z polisy ubezpieczenia nieruchomości, a jako pierwszego uposażonego z tytułu ubezpieczenia na życie kredytobiorców wskazano (…) Bank S.A. Umową z dnia 30 września 2005 roku (…) Bank S.A. zawarł z (…) Towarzystwo (…) S.A. V. (…) z siedzibą w W. Umowę Generalną (…) Grupowego Kredytobiorców Kredytów Hipotecznych – na wypadek śmierci kredytobiorców. W dniu 6 września 2009 roku T. J. zmarł, zaś w karcie zgonu oraz karcie statystycznej do karty zgonu jako przyczynę bezpośrednią śmierci wskazano wstrząs septyczny (tzw. sepsę). W protokole sekcyjnym stwierdzono ponadto, że wstrząs ten łączył się z wykrzepieniem wewnątrznaczyniowym masywnym i niewydolnością wielonarządową. Po śmierci męża powódki, (…) Bank S.A. zwrócił się do ubezpieczyciela z wnioskiem o wypłatę świadczenia z ubezpieczenia na życie. Pozwany, w odpowiedzi na żądanie Banku, skierował do powódki pismo wzywające do wskazania lekarza pierwszego kontaktu oraz placówek opieki zdrowotnej, w których leczył się ubezpieczony T. J.. Powódka przedłożyła żądaną dokumentację. Pozwany odmówił wypłaty świadczenia uznając, że zgon ubezpieczonego T. J. nastąpił w wyniku chorób, które wystąpiły przed objęciem kredytobiorcy ubezpieczeniem, powołując się przy tym na ogólne warunki ubezpieczenia. Powódka wskazała, że ani ona ani jej mąż nie otrzymali przed zawarciem umowy kredytu ogólnych warunków umowy ubezpieczenia, a zatem nie mogli zapoznać się z ich treścią. Umową cesji praw z dnia 26 października 2011 roku do świadczeń z tytułu ochrony ubezpieczeniowej nr (…), (…) Bank S.A. przeniósł na powódkę uprawnienia przysługujące Bankowi jako wyłącznie uposażonemu do otrzymania świadczenia z umowy ubezpieczenia z dnia 30 września 2005 roku, z czego wywiodła ona posiadanie legitymacji czynnej.
W ocenie powódki, odmowa wypłaty świadczenia przez pozwanego była nieuzasadniona, bowiem konsultanci medyczni pozwanego błędnie ocenili przyczynę zgonu ubezpieczonego T. J.. Pozwany odmawiając wypłaty świadczenia powołał się na istnienie kardiomiopatii i niewydolności krążeniowo – oddechowej jako głównych przyczyn zgonu, istniejących przed objęciem kredytobiorcy ubezpieczeniem, co ma wyłączać odpowiedzialność ubezpieczyciela na podstawie pkt VII ust. 1 f Umowy Generalnej (…) Grupowego Kredytobiorców Kredytów Hipotecznych z dnia 30 września 2005 roku. Tymczasem, w ocenie powódki, zarówno z karty zgonu jak i karty statystycznej do karty zgonu i protokołu sekcyjnego wyraźnie wynika, że przyczyną bezpośrednią zgonu był wstrząs septyczny z wykrzepieniem wewnątrznaczyniowym masywnym i niewydolnością wielonarządową, zaś kardiomapatię wymieniono wyłącznie jako przyczynę wyjściową zgonu, a niewydolność krążeniowo – oddechową jako przyczynę wtórną.
Powódka podniosła także, że pozwany przed objęciem kredytobiorców ubezpieczeniem nie sporządził ankiety o przebytych chorobach i nie wezwał do złożenia oświadczenia o stanie zdrowia. Biorąc pod uwagę zaawansowany wiek kredytobiorcy i bardzo daleko idące wyłączenie odpowiedzialności ubezpieczyciela, wskazane zaniechania uniemożliwiły ocenę, czy objęcie kredytobiorcy ubezpieczeniem i opłacanie składek z jego tytułu w ogóle jest celowe. W tej sytuacji istnienie związku między zgonem ubezpieczonego a wcześniej przebytymi przez niego chorobami nie może być rozumiane w sposób dowolny i tak szeroki, jak interpretuje to ubezpieczyciel. Kwalifikowanie niektórych schorzeń, jako tożsamych z chorobami rozpoznanymi dopiero po śmierci i wskazanymi w karcie zgonu jest niedopuszczalne. Taka interpretacja wypacza cel i istotę umowy ubezpieczenia i prowadzi do wniosku, że ochrona ubezpieczeniowa miała charakter wyłącznie iluzoryczny, zwłaszcza że ogólne warunki umowy ubezpieczeniowej zostały ustalone przez pozwanego jednostronnie.
W toku procesu powódka, powołując się na stanowisko Rzecznika Ubezpieczonych, wniosła o uznanie postanowienia zawartego w artykule VII ust. 1 lit. f) W. z Umowy Generalnego (…) Grupowego Kredytobiorców Hipotecznych nr (…)/24/05 z dnia 30.09.2005^ za niedozwolone postanowienie umowne jako sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interesy powódki oraz o uznanie za niedozwolone postanowienie zawarte w art. 2 pkt a Deklaracji zgody do przystąpienia do ubezpieczenia numer (…) o treści „wyrażam zgodę na ubezpieczenie grupowe na wypadek śmierci oraz całkowitej niezdolności do pracy zgodnie z warunkami ubezpieczenia określonymi w Umowie Generalnej (…) Grupowego Kredytobiorców Hipotecznych nr (..0/24/05 zawartej pomiędzy B. Towarzystwo (…) S.A. (…) a (…) Bank S.A. oraz początkową sumę ubezpieczenia w wysokości 136.863,24 zł” – jako sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interesy powódki.
W piśmie procesowym z dnia 2 grudnia 2014 r. (k. 558 i nast.) powódka stwierdziła, że wartość przedmiotu sporu stanowi suma ubezpieczenia 136.862,24 zł, nie pomniejszona o spłacone raty kredytu, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w zapłacie świadczenia od dnia, kiedy upłynął 30 dniowy termin do wypłaty świadczenia zakreślony przez art. 8i7§i k.c. do dnia wniesienia pozwu wraz ze skapitalizowanymi odsetkami w opóźnieniu w spełnianiu świadczenia od dnia wniesienia pozwu 23 marca 2012 roku do dnia zapłaty.
Ostatecznie, pismem z dnia 8 lipca 2015 roku (k. 739 i nast.), powódka zmodyfikowała roszczenie podnosząc, że wartość przedmiotu sporu stanowi kwota do zapłaty w wysokości 190.337,00 zł na którą składa się kwota 136.864,24 zł będąca sumą ubezpieczenia na życie wynikająca z podpisanej przez powódkę deklaracji zgody na przystąpienie do ubezpieczenia grupowego na wypadek śmierci lub całkowitej niezdolności do pracy z dnia 29 maja 2009 roku, a odpowiadającą wysokości kwoty kredytu z wyłączeniem niedozwolonego, w ocenie powódki, zapisu umownego „nie pomniejszona o spłacone raty kredytu” oraz kwota 53.473,76 zl skapitalizowanych odsetek ustawowych od wskazanej kwoty 190.337,00 zł za okres od dnia 21 marca 2009 roku do dnia 22 marca 2012 roku.
Pozwany wniósł o oddalenie powództwa. Zakwestionował roszczenie powódki zarówno co do zasady, jak i co do wysokości dochodzonego roszczenia, nie zgadzając się z twierdzeniami powódki zawartymi w pozwie, z wyjątkiem wyraźnie przyznanych przez pozwanego. W uzasadnieniu wskazał, że ubezpieczony T. J. w dniu 29 maja 2008 roku przystąpił do Umowy Generalnej (…) Kredytobiorców Kredytów Hipotecznych nr (…)/24/05 z dnia 30 września 2005 roku zawartej pomiędzy pozwanym a (…) Bank S.A. poprzez podpisanie Deklaracji zgody na przystąpienie do ubezpieczenia. W treści Deklaracji zgody T. J. potwierdził otrzymanie W. z Umowy (…), zawierającego warunki ubezpieczenia, co przyznała również powódka, a zatem, w ocenie pozwanego, ubezpieczony miał możliwość zapoznania się z warunkami Umowy (…) przed podpisaniem Deklaracji zgody i przystąpieniem do Umowy (…). Ubezpieczony oświadczył również, że zapoznał się z treścią (…), a w szczególności z wyłączeniami odpowiedzialności i zaakceptował zawarte w W. postanowienia Umowy (…). Zgodnie z art. III pkt 1 W. z Umowy (…), ochrona ubezpieczeniowa udzielona na rzecz T. J. obejmowała ryzyko śmierci, z zastrzeżeniem punktu „Wyłączenia i ograniczenia odpowiedzialności”. Zgodnie z art. VII ust. 1 lit. f) W. z Umowy (…) pozwany „wolny jest od odpowiedzialności, jeżeli śmierć była spowodowana lub zaszła w następstwie bezpośrednio lub pośrednio chorób lub innych problemów zdrowotnych, które były zdiagnozowane i/lub leczone przed przystąpieniem do ubezpieczenia”. Za uprzednio istniejące problemy zdrowotne należy rozumieć choroby, uszkodzenia ciała lub rozstrój zdrowia, które były zdiagnozowane i leczone u Ubezpieczonego przed objęciem go ochroną ubezpieczeniową (art. V W. z Umowy (…)). Pozwany odmówił wypłaty świadczenia, bowiem nie można zgodzić się z twierdzeniami powódki, że ani kardiomiopatia, ani niewydolność krążeniowa nie były wyłącznymi przyczynami śmierci, w związku z czym nie można twierdzić, że zgon miał miejsce w ich następstwie. W ocenie pozwanego, określenie przyczyny zgonu bezpośredniej jest ściśle powiązane z przyczyną zgonu wyjściową. Przyczyna bezpośrednia zgonu stanowi bowiem następstwo przyczyny wyjściowej i wtórnej, zatem przyczyna zgonu bezpośrednia opisana w karcie statystycznej do karty zgonu nie zaistniałaby, gdyby nie istniały przyczyny: wyjściowa (kardiomiopatia) i wtórna (niewydolność krążeniowo – oddechowa). Zdaniem pozwanego, powódka całkowicie pominęła określenie przyczyny zgonu dokonane na podstawie sekcji zwłok, skupiając się wyłącznie na wskazanym w treści Protokołu sekcyjnego nr 5/09 Zakładu (…) w K. rozpoznaniu klinicznym, a więc rozpoznaniu określonym na podstawie obserwacji pacjenta w momencie przyjęcia na oddział szpitalny. Rozpoznanie kliniczne wskazane w treści Protokołu sekcyjnego stanowi wyłącznie powtórzenie rozpoznania określonego w Karcie Informacyjnej leczenia szpitalnego w okresie od dnia 6 stycznia 2009 roku do dnia 6 stycznia 2009 roku, zaś w protokole sekcyjnym jednoznacznie stwierdzono, że przyczyną zgonu T. J. była niewydolność serca, a jako chorobę podstawową wskazano otyłość, miażdżycę uogólnioną i kardiomiopatię przerostową, zaś jako przyczynę zgonu wskazano niewydolność serca. Zatem z dokumentacji otrzymanej przez pozwanego wynika jednoznacznie, że choroba stanowiąca wyjściową przyczynę zgonu stanowiła następstwo chorób zdiagnozowanych i leczonych przed przystąpieniem ubezpieczonego do Umowy ubezpieczenia. Lekarze orzecznicy pozwanego stwierdzili jednoznacznie, na podstawie przedstawionej dokumentacji, że niewydolność serca T. J. została stwierdzona już w 2007 roku. Jak wynika ze zgromadzonej dokumentacji medycznej, T. J. miał rozpoznaną kardiomiopatię z utrwalonym migotaniem przedsionków przed przystąpieniem do umowy ubezpieczenia, zaś zgon ubezpieczonego stanowił następstwo postępującej niewydolności krążenia skutkującej niewydolnością serca.
Pozwany zakwestionował także wysokość dochodzonego przez powódkę roszczenia. Z uwagi na fakt, że umowa ubezpieczenia, do której przystąpił T. J. jest umową ubezpieczenia na życie, a więc umową dobrowolną, to strony mogą dowolnie określić wysokość sumy ubezpieczenia. Zgodnie z art. XIII W. z Umowy (…) wysokość świadczenia na wypadek zgonu Ubezpieczonego równa się sumie rat kredytowych pozostałych do spłaty na dzień zgonu oraz odsetek za okres pomiędzy ostatnią zapłaconą ratą kredytową, a dniem zgonu. Według oświadczenia ubezpieczającego z dnia 12 lutego 2009 roku suma rat kredytu pozostałych do zapłaty w dniu śmierci T. J. wynosiła 135.541,88 zł. Wobec tego, kwota dochodzona przez powódkę nie odpowiada kwocie świadczenia ubezpieczeniowego określonego wg stanu na dzień zgonu ubezpieczonego.
W ocenie pozwanego, niedopuszczalne jest uznanie treści zakwestionowanych przez powódkę postanowień Umowy Generalnego (…) Grupowego Kredytobiorców Hipotecznych nr (..0/24/05 z dnia 30.09.2005^ oraz art. 2 pkt a) Deklaracji zgody za niedozwolone postanowienie umowne, bowiem zapisy te odnoszą się do świadczeń głównych stron i zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, nie budzący wątpliwości interpretacyjnych. Nadto strona pozwana polemizowała ze stanowiskiem powódki, że postanowienia te są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interesy powódki.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 29 maja 2008 roku T. J. i K. J. zawarli z (…) Bank S.A. z siedzibą we W. umowę kredytu konsolidacyjnego nr (…) na kwotę 136.863,24 zł przeznaczonego na sfinansowanie ich zobowiązań finansowych oraz potrzeb własnych.
Kredyt został udzielony na okres 204 miesięcy, spłacany miał być w miesięcznych ratach w kwotach i terminach ustalonych w harmonogramie spłat.
W celu zabezpieczenia wierzytelności Banku z tytułu udzielonego kredytu ustanowiono zabezpieczenie spłaty kredytu w postaci hipoteki kaucyjnej do wysokości 273.726,48 zł na spółdzielczym własnościowym prawie do lokalu położonym w K. przy ulicy (…), weksel in blanco z wystawienia kredytobiorcy wraz z deklaracją wekslową, cesję praw z polisy ubezpieczenia lokalu położonego w K. przy ulicy (…) od ognia i innych zdarzeń losowych, wskazanie Banku jako pierwszego uposażonego z tytułu ubezpieczenia na życie kredytobiorców: T. J. (polisa nr (…)) i K. J. (polisa nr (…)) udzielonego przez B. Towarzystwo (…) S.A. do wysokości całkowitego zadłużenia z tytułu umowy kredytu.(dowód: umowa kredytu konsolidacyjnego nr (…)/CC k. 14, umowa z dnia 26.10.20nr. – k. 19, umowa cesji praw z polisy ubezpieczenia nieruchomości – k. 22, wyciąg z Umowy Generalnej (…) Grupowego Kredytobiorców Kredytów Hipotecznych nr (..O/24/05 z dnia 30.09.2005^ – k. 24, deklaracja zgody na przystąpienie do ubezpieczenia nr deklaracji (…) – k. 27)
Przedmiotem ubezpieczenia grupowego kredytobiorców wynikającego z Umowy Generalnej (…) Grupowego Kredytobiorców Kredytów Hipotecznych nr (..0/24/05 z dnia 30.09.2005^ zawartej między pozwanym a (…) Bank S.A. było życie oraz zdrowie ubezpieczonych kredytobiorców. Zakres ubezpieczenia obejmował ryzyko śmierci z zastrzeżeniem okoliczności wyłączających i ograniczających odpowiedzialność, utratę przez ubezpieczonego, w sposób trwały i całkowity, zdolności do wykonywania jakiejkolwiek pracy zarobkowej w dowolnym zawodzie, będącej rezultatem wypadku lub choroby z zastrzeżeniem okoliczności wyłączających i ograniczających odpowiedzialność. Strony Umowy przyjęły, że pozwany nie będzie ponosił odpowiedzialności, jeżeli śmierć lub całkowita niezdolność ubezpieczonego do pracy była spowodowana lub zaszła w następstwie bezpośrednio lub pośrednio chorób lub innych problemów zdrowotnych, które były zdiagnozowane lub/i leczone przed przystąpieniem do ubezpieczenia. Ustalono także, że wysokość świadczenia na wypadek zgonu ubezpieczonego będzie równa sumie rat kredytowych pozostałych do spłaty na dzień zgonu oraz odsetek należnych za okres pomiędzy ostatnią zapłaconą ratą kredytową a dniem zgonu (z wyłączeniem zadłużenia przeterminowanego) (dowód: wyciąg z Umowy Generalnej (…) Grupowego Kredytobiorców Kredytów Hipotecznych nr (..0/24/05 z dnia 30.09.2005 -k. 24)
T. J. był hospitalizowany w okresie od 29 sierpnia 2007 roku do 6 września 2007 roku. Powodem hospitalizacji były objawy niewydolności serca pod postacią duszności wysiłkowej oraz okresowo spoczynkowej w nocy. W czasie hospitalizacji T. J. stwierdzono u niego migotanie przedsionków z szybką czynnością komór: 120-180/min, koncentryczny przerost mięśnia lewej komory serca ((…) 15 mm, przy normie 9-11 mm). Stwierdzono prawidłową wielkość lewej komory (54 mm przy normie do 55 mm), poszerzony lewy przedsionek (47 mm przy normie do 40 mm). Frakcja wyrzutowa lewej komory nieznacznie była obniżona (EF 48-50% przy normie powyżej 55%). Ponadto stwierdzono u T. J. lewokomorową poszerzoną sylwetkę serca i spłyconą talię serca. Został on zakwalifikowany do planowej kardiowersji elektrycznej, po przygotowaniu przeciwkrzepliwym. Datę zabiegu wyznaczono na dzień 2 października 2007 roku. T. J. zalecono dalsze systematyczne leczenie ambulatoryjne i okresową kontrolę w Poradni Diabetologicznej. (dowód: karta informacyjna leczenia szpitalnego k. 42, zeznania świadków A. B. i E. Z. e-protokół z 26.05.2015 r., opinia uzupełniająca biegłego kardiologa C. J. k. 428)
Wynik badania echokardiograficznego wynikający z karty informacyjnej leczenia szpitalnego w okresie od 29 sierpnia 2007 roku do 6 września 2007 roku świadczył o istnieniu kardiomiopatii przerostowej lub zaawansowanego przerostu lewej komory serca w przebiegu niedostatecznie leczonego przez wiele lat nadciśnienia tętniczego. Po opuszczeniu szpitala (…), pomimo zaleceń lekarskich, nie leczył się systematycznie. Nie doszło do planowej kardiowersji. W dniu 14.04.2008 r. został on skierowany na Szpitalny Oddział Ratunkowy. Wcześniej przez 3 miesiące nie przyjmował leków, które sam odstawił. Na (…) stwierdzono u niego tachykardię – 100-140/min, powiększoną wątrobę i obrzęki sięgające połowy ud, cechy niewydolności nerek i podwyższony poziom glukozy. (dowód: opinia biegłego kardiologa C. J. k. 374, opinia uzupełniająca k. 429 oraz e-protokół z 25.11.2014 r., karta pobytu w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym k. 203 )
W dniu 6 stycznia 2009 roku T. J. został hospitalizowany w Oddziale Anestezjologicznym i Intensywnej Terapii Dorosłych Szpitala Wojewódzkiego w K. z powodu narastającej niewydolności oddechowo – krążeniowej, kardiomiopatii, przewlekłego migotania przedsionków i cukrzycy. Trafił do szpitala w stanie skrajnie ciężkim z sinicą centralną, wykrzepianiem uogólnionym, z rozległą ropowicą podudzi i pogłębiającym się niedokrwieniem palców stóp. W trybie pilnym został dializowany. O godzinie 15:30 doszło do nagłego zatrzymania krążenia w mechanizmie migotania komór, lecz udało się przywrócić pracę serca. Pomimo włączonego leczenia doszło do pogłębiającego się niedokrwienia. O godzinie 22:50 stwierdzono zgon T. J. (dowód: karta informacyjna leczenia szpitalnego k. 240, zeznania świadków: R. J., U. D., I. S. e-protokól z 6.11.2012 r., S. K., M. M. e-protokół z 29.01.2013 r., M. G., O. M., R. N. e-protokól z 4.04.2013 r., J. N. e-protokół z 18.06.2013 r., dokumentacja lekarska k. 75-110,141-169,172-174, 213-214, 217-248, 306, 307, 340, 396-398)
Przyczynami zgonu T. J. były kardiomiopatia, niewydolność oddechowo- krążeniowa i podejrzenie wstrząsu septycznego. W karcie statystycznej do karty zgonu jako przyczynę wyjściową zgonu T. J. wskazano kardimiopatię, zaś niewydolność krążeniowo – oddechową i podejrzenie wstrząsu septycznego, odpowiednio, jako przyczyny: wtórną i bezpośrednią. (dowód: karta statystyczna do karty zgonu k. 32, karta zgonu k. 33, opinia biegłego kardiologa C. J. k. 374, opinia uzupełniająca k. 429 oraz e-protokół z 25.11.2014 r.,)
Po śmierci (…) Bank S.A. zwrócił się do pozwanego towarzystwa ubezpieczeń o wypłatę świadczenia z tytułu umowy ubezpieczenia na życie zmarłego kredytobiorcy. Ubezpieczyciel zwrócił się pismem z dnia 19 lutego 2009 roku do powódki o wskazanie danych lekarza pierwszego kontaktu i placówek opieki zdrowotnej, w których leczył się T. J. (dowód: pismo z dnia 19 lutego 2009 roku k. 36)
Powódka przekazała ubezpieczycielowi żądane informacje i dokumentację medyczną zmarłego męża.
Decyzjami konsultantów medycznych ubezpieczyciela z dnia 19 marca 2009 roku i 14 kwietnia 2009 roku ustalono, że T. J. zmarł na skutek chorób, które wystąpiły przed objęciem go ochroną ubezpieczeniową, zatem nie ma podstaw do wypłaty świadczenia z tytułu ubezpieczenia.
(dowód: decyzje konsultanta medycznego k. 38 i k. 39)
Powódka odwołała się od decyzji pozwanego, jednakże nie zostało ono uwzględnione, a ubezpieczyciel podtrzymał swoją pierwotną decyzję o odmowie wypłaty świadczenia.
(dowód: pismo z dnia 15 kwietnia 2009 roku k. 40)
Wysokość świadczenia obliczona, w związku ze śmiercią T. J., na podstawie art. XIII Umowy Generalnej (…) Grupowego Kredytobiorców Kredytów Hipotecznych nr (..0/24/05 z dnia 30 września 2005 roku, tj. równająca się sumie rat kredytowych pozostałych do spłaty na dzień jego zgonu oraz odsetek należnych za okres pomiędzy ostatnią zapłaconą ratą kredytową a dniem zgonu (z wyłączeniem zadłużenia przeterminowanego) wyniosła 135.541,88 zł.
(dowód: oświadczenie (…) Bank S.A. z 12.02.2009 r., k. 113)
W dniu 26 października 2011 roku powódka zawarła z (…) Bank S.A. umowę cesji praw do świadczenia z tytułu ochrony ubezpieczeniowej świadczonej T. J. przez pozwanego na podstawie umowy nr (…) zawartej przez (…) Bank S.A. z B. Towarzystwo (…) S.A.
Na podstawie powyższej umowy powódka zobowiązała się do wystąpienia z pozwem przeciwko Towarzystwu (…) o zapłatę świadczenia oraz poniesienia kosztów procesu niezbędnych do dochodzenia świadczenia, a dalej do przeznaczenia uzyskanej od Towarzystwa kwoty w pierwszej kolejności na spłatę zobowiązań z tytułu umowy kredytowej nr (…) z dnia 29 maja 2008 roku.
(dowód: umowa cesji praw z polisy ubezpieczenia nieruchomości k.19, 20)
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w przeważającej części.
Zgodnie z art. 805§i k.c. przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę.
Przy ubezpieczeniu osobowym świadczenie ubezpieczyciela polega w szczególności na zapłacie umówionej sumy pieniężnej w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku w życiu osoby ubezpieczonej (art. 8o5§2 pkt. 2 k.c.).
Początkowo powódka domagała się zapłaty kwoty 147.239,07 zl wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu. Pismem z dnia 8 lipca 2015 roku powódka ostatecznie zmodyfikowała powództwo domagając się zapłaty kwoty 190.337,00 zł, przy czym na kwotę tę miała składać się kwota 136.864,24 zł stanowiąca sumę ubezpieczenia na życie wynikającą z podpisanej przez powódkę z pozwanym deklaracji zgody na przystąpienie do ubezpieczenia grupowego na wypadek śmierci oraz całkowitej niezdolności do pracy z dnia 29 maja 2009 roku oraz kwota 53.473,76 zł tytułem skapitalizowanych odsetek za okres od dnia 21 marca 2009 roku do dnia 22 marca 2012 roku.
Powódka wywiodła swoje roszczenie z umowy grupowego ubezpieczenia na życie kredytobiorców kredytu hipotecznego w (…) Bank S.A. z siedzibą we W. zawartej w dniu 30 września 2005 roku pomiędzy (…) Bank S.A. a Towarzystwem (…) S.A. (poprzednikiem prawnym pozwanego).
Swoją legitymację do działania w procesie w charakterze strony powodowej w zakresie żądania spełnienia świadczenia z ww. umowy ubezpieczenia powódka wywodziła z postanowień umowy przelewu wierzytelności zawartej w dniu 26 października 2011 roku pomiędzy (…) Bank S.A. we W. a K. J..
Strona pozwana nie kwestionowała legitymacji procesowej po stronie powódki. Bezsporny pozostawał również fakt zaistnienia zdarzenia przewidzianego w umowie ubezpieczenia w postaci śmierci ubezpieczonego T. J. w okresie trwania ochrony ubezpieczeniowej. Sporna pozostawała przyczyna zgonu ubezpieczonego i dopuszczalność zwolnienia się przez stronę pozwaną z obowiązku spełnienia świadczenia na rzecz powódki oraz sposób ustalenia wysokości świadczenia na wypadek śmierci ubezpieczonego. Pozwany, odmawiając spełnienia świadczenia na rzecz powódki, powołał się na treść art. VII ust. 1 lit. f) W. z Umowy Generalnego (…) Grupowego Kredytobiorców Hipotecznych nr (,..)/24/o5 z dnia 30.09.2005^ w myśl którego, pozwany wolny jest od odpowiedzialności, jeżeli śmierć była spowodowana lub zaszła w następstwie bezpośrednio lub pośrednio chorób lub innych problemów zdrowotnych, które były zdiagnozowane i/lub leczone przed przystąpieniem do ubezpieczenia. Za uprzednio istniejące problemy zdrowotne należy rozumieć choroby, uszkodzenia ciała lub rozstrój zdrowia, które były zdiagnozowane i leczone u Ubezpieczonego przed objęciem go ochroną ubezpieczeniową (art. V W. z Umowy (…)). W myśl zaś art. XIII W. z Umowy (…), wysokość świadczenia na wypadek zgonu Ubezpieczonego równa się sumie rat kredytowych pozostałych do spłaty na dzień zgonu oraz odsetek za okres pomiędzy ostatnią zapłaconą ratą kredytową, a dniem zgonu.
Punktem wyjścia rozważań w niniejszej sprawie było ustalenie, czy zgon T. J. nastąpił pośrednio lub bezpośrednio na skutek chorób lub innych problemów zdrowotnych i/lub leczonych w okresie przed objęciem go ochroną ubezpieczeniową, a dalej rozstrzygnięcie w przedmiocie dopuszczalności uchylenia się pozwanego od zapłaty świadczenia na rzecz powódki.
W ocenie Sądu, zebrany w sprawie materiał dowodowy daje podstawę do przyjęcia, zgodnie z twierdzeniami pozwanego, że zgon ubezpieczonego pośrednio był skutkiem chorób zdiagnozowanych u T. J. przed zawarciem umowy ubezpieczenia.
Strona powodowa stała na stanowisku, że przyczyną zgonu ubezpieczonego byl wstrząs septyczny. Pozwany nie kwestionował, że mogła to być przyczyna bezpośrednia zgonu T. J.. Wskazywał jednakże, że przyczyna ta nie zaistniałaby, gdyby nie istniały inne przyczyny zgonu określone w Karcie statystycznej do karty zgonu T. J. wystawionej dnia 7.01.2009 r. (k. 32 akt), jako przyczyna wyjściowa i wtórna. Przyczynami takimi były odpowiednio: kardiomiopatia i niewydolność krążeniowo-oddechowa. Istnienie tych przyczyn uprawniało pozwanego, w jego ocenie, do uchylenia się od świadczenia na rzecz powódki, na podstawie powołanego art. VII ust. 1 lit. f) W. z Umowy Generalnego (…) Grupowego Kredytobiorców Hipotecznych nr (..O/24/05 z dnia 30.09.2005^. W toku procesu, powódka nie zdołała wykazać, że jedyną przyczyną śmierci T. J. był wstrząs septyczny, tzw. sepsa, a to na powódce, zgodnie z rozkładem ciężaru dowodu wynikającym z art. 6 k.c., spoczywał obowiązek wykazania tej okoliczności.
Jak wynika z opinii biegłego kardiologa C. J., T. J. leczył się z powodu poważnej choroby układu krążenia od 29 sierpnia 2007 roku. Była to choroba przewlekła, spowodowana długoletnim, nie leczonym nadciśnieniem tętniczym, które z kolei doprowadziło do przerostu ścian lewej komory serca i migotania przedsionków. Schorzenie to miało w tym wypadku charakter postępujący i doprowadziło do objawów niewydolności krążenia, zaś to wraz ze współistniejącą cukrzycą mogło doprowadzić do posocznicy i zgonu T. J.. W opinii uzupełniającej biegły jednoznacznie wskazał, że zgon T. J. zaszedł pośrednio na skutek chorób zdiagnozowanych przed dniem 29 maja 2008 roku, zatem przed objęciem go ubezpieczeniem na życie. Chorobą zdiagnozowaną u niego przed 29 maja 2008 roku, a mającą wpływ na przyczynę zgonu, czyli niewydolność serca, była kardiomiopatia przerostowa polegająca głównie na przeroście mięśnia lewej komory serca, często z asymetiycznym przerostem przegrody międzykomorowej. Choroba ta może mieć albo podłoże genetyczne albo być wynikiem przez wiele lat niedostatecznie leczonego nadciśnienia tętniczego. Chorobę tę zdiagnozowano u T. J. już w okresie od 29 sierpnia 2007 roku do 6 września 2007 roku, kiedy to był on hospitalizowany po raz pierwszy z powodu objawów niewydolności serca. W ocenie biegłego, kardiomiopatia przerostowa po długoletnim trwaniu może prowadzić do niewydolności krążeniowo – oddechowej i zgonu.
Opinia biegłego podlega, jak inne dowody, ocenie według art. 233 § 1 k.p.c. Od innych dowodów odróżniają ją szczególne dla tego dowodu kryteria oceny, które stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2000 roku,
– CKN 1170/98, (…), nr 4, poz. 64). W efekcie, specyfika oceny dowodu z opinii biegłego wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych, w istocie tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2005 roku, II CK 572/04, Lex nr 151656).
W ocenie Sądu, opinie biegłego są rzetelne, odpowiadające aktualnemu stanowi wiedzy. W sposób wyczerpujący i jasny wyjaśniono w nich istotne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy wątpliwości, zaś sam fakt, że wnioski w nich zawarte nie odpowiadają założeniom strony powodowej nie może dyskwalifikować ich przydatności w procesie. Biegły jednoznacznie i przekonująco motywował wnioski swoich opinii, które oparł na szczegółowej analizie dokumentacji medycznej dotyczącej T. J., ustalając kategorycznie, że pośrednią przyczyną zgonu ubezpieczonego była choroba zdiagnozowana przed objęciem go ochroną ubezpieczeniową.
W ocenie Sądu nie było podstaw do kwestionowania opinii tego biegłego jedynie z uwagi na niezadowolenie strony powodowej. Zarzutów braku wiedzy merytorycznej, czy też nadinterpretacji zgromadzonej dokumentacji medycznej przez biegłego nie sposób uznać za merytoryczne, tym bardziej, że ostatecznie powódka cofnęła wniosek o przeprowadzenie dowodu z kolejnej opinii podmiotu dysponującego wiedzą specjalną – opinii instytutu naukowo- badawczego (por. k. 803 v.).
Wniosków opinii biegłego nie podważają zeznania świadków S. K., M. M., M. G., O. M., R. N., J. N., R. J., U. D. i I. S.. Przeciwnie, z zeznań lekarza rodzinnego zmarłego – I. S. wynika, że T. J. cierpiał na niewydolność krążenia, występowały u niego rzężenia, trzykrotnie był kierowany do szpitala, w tym w roku 2007 z powodu zagrożenia życia. R. J. – kierownik zakładu patomorfologii Szpitala Wojewódzkiego w K., która przeprowadzała sekcję zwłok T. J., autorka informacji zawartych w Karcie statystycznej do karty zgody potwierdziła swe ustalenia, które znalazły odzwierciedlenie w dokumentach a nadto wskazała, że na podstawie sekcji zwłok nie można było ustalić ze stuprocentową pewnością zaistnienia u T. J. wstrząsu septycznego, dlatego wpisała w dokumencie, jako przyczynę bezpośrednią zgonu: podejrzenie wstrząsu septycznego. Jak wskazali świadkowie – inni lekarze zeznający w sprawie, T. J. był chorym w ciężkim stanie, u którego, co do zasady, podejrzewa się wstrząs septyczny, niemniej jednak nie sposób postawić diagnozy w sposób jednoznaczny. Z kolei wskazywane przez stronę powodową urazy T. J. ,takie jak rany na ciele, nie świadczą o zaistnieniu sepsy, a mogą stanowić wynik cukrzycy II stopnia lub niewydolności krążenia, na które zmarły cierpiał. Jak wskazywali świadkowie, również fakt, że T. J. zaniedbał regularne leczenie, nie przyjmował leków, mógł doprowadzić do znacznego pogorszenia jego stanu zdrowia. Ustaleń i wniosków biegłego C. WJ., co do zasady, nie podważają również zeznania świadków E. Z. i A. B., które zeznały jedynie, że objawów kardiomiopatii nie da się wyczytać z treści karty informacyjnej leczenia szpitalnego T. J. w dniach 29.08.2007 r. – 6.09.2007 r. W tym zakresie jednak, miarodajna jest opinia biegłego sądowego, dysponującego wiedzą specjalną. Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania wiarygodności zeznań wszystkich świadków. Co do zasady, w zakresie istotnym dla rozpoznania sprawy, są one spójne, logiczne, zgodne ze sobą a także zgromadzoną w sprawie dokumentacją medyczną, którą Sąd również uznał za wiarygodną. Niewątpliwie natomiast, w kontekście dokumentów lekarskich, zeznań świadków i opinii biegłego, za niewiarygodne należy uznać zeznania powódki, gdzie twierdziła, że stan zdrowia jej męża był dobry, nie leczył się na nic, był zdrowy. Zeznania te nie znajdują potwierdzenia w pozostałych dowodach i są odosobnione.
Tym samym, w ocenie Sądu, w świetle zgromadzonego materiału dowodowego, nie ma wątpliwości, że zgon ubezpieczonego T. J. pośrednio nastąpił na skutek chorób zdiagnozowanych u ubezpieczonego przed datą objęcia go ubezpieczeniem tj. przed 29 maja 2008 roku.
Niemniej jednak, Sąd w całości zgadza się ze stanowiskiem powódki, że postanowienie zawarte w art. VII ust.i lit. f Umowy Generalnej (…) Grupowego Kredytobiorców Kredytów Hipotecznych nr (..0/24/05 z dnia 30 września 2005 roku, zgodnie z którym, strona pozwana jest wolna od odpowiedzialności, jeżeli śmierć lub całkowita niezdolność do pracy ubezpieczonego była spowodowana lub zaszła w następstwie bezpośrednio lub pośrednio chorób lub innych problemów zdrowotnych, które były zdiagnozowane i/lub leczone przed przystąpieniem do ubezpieczenia, stanowi klauzulę niedozwoloną w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c.
Zgodnie z art. 3851 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione z nim indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy; nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowne, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przyjętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (art. 3851 § 3 k.c.). Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (art. 3851 § 4 k.c.).
Przepis art. 3851 § 1 k.c. wprowadza określone warunki, które spełnione łącznie, mogą prowadzić do uznania postanowienia umowy spełnione łącznie, mogą prowadzić do uznania postanowienia umowy za niedozwolone. O abuzywności postanowienia przesądza to, że kształtuje ono prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, zaś wskutek takiego układu praw i obowiązków dochodzi do rażącego naruszenia jego interesów. Przepis ten wyklucza jednoznacznie kwalifikację postanowienia jako niedozwolonego w odniesieniu do głównych świadczeń stron, jeżeli zostały one sformułowane jednoznacznie i to niezależnie od tego, czy znalazły się one w samej umowie czy też we wzorcu, albo też częściowo w umowie i częściowo we wzorcu. Z kolei postanowienia nieuzgodnione indywidualnie to te, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. Zatem określenie czy dane postanowienie umowne zostało uzgodnione z konsumentem zależy od tego, jak faktycznie przebiegało zawieranie umowy. Kolejną przesłanką abuzywności postanowień umowy jest ich sprzeczność z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta, przy czym przez dobre obyczaje należy rozumieć uczciwe i rzetelne działanie stron, bowiem istotą dobrych obyczajów jest szacunek do drugiego człowieka, wskutek czego sprzeczne z nimi są działania wykorzystujące niewiedzę, brak doświadczenia drugiej strony, naruszenie zasady równorzędności stron.
Jeśli chodzi o zawieranie umów ubezpieczenia, podkreślić należy, że umowa ubezpieczenia na życie i jej masowy charakter nie pozwala ubezpieczycielowi w każdym przypadku na własne ustalenia co do okoliczności wpływających na zakres ryzyka ubezpieczeniowego, co wymusza oparcie się na deklaracji ubezpieczającego. Ubezpieczający ma obowiązek podać do wiadomości ubezpieczyciela wszystkie znane sobie okoliczności, o które ubezpieczyciel zapytywał w formularzu oferty albo przed zawarciem umowy w innych pismach. To właśnie na tej podstawie ubezpieczyciel może ocenić zakres podejmowanego przez siebie ryzyka ubezpieczeniowego i zdecydować o objęciu ubezpieczonego ubezpieczeniem. Jednocześnie nie ma wątpliwości, że ubezpieczyciel może oczekiwać podania do jego wiadomości jedynie tych okoliczności, o które sam zapytywał, zatem ubezpieczający nie ma obowiązku informowania ubezpieczyciela o innych okolicznościach, chociażby miały one znaczenie dla oceny ryzyka ubezpieczeniowego, co zapobiega stanowi niepewności co do podstaw wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela. Wyłączenie odpowiedzialności ubezpieczyciela za okoliczności zatajone lub nieprawdziwe wymaga stwierdzenia, że między okolicznością a zajściem wypadku lub jego następstwami zachodzić musi związek przyczynowy, co wykazać musi ubezpieczyciel. Tym samym, jeżeli ubezpieczający nie udzielił odpowiedzi na wszystkie pytania, a mimo to ubezpieczyciel zawarł umowę ubezpieczenia, pominięte okoliczności uważa się za nieistotne, zatem nawet gdy obiektywnie ich skutkiem będzie określony wypadek ubezpieczeniowy, ubezpieczyciel nie będzie zwolniony od odpowiedzialności.
Zgodnie z ugruntowanym już stanowiskiem Sądu Najwyższego ubezpieczający powinien udzielić ubezpieczycielowi informacji o tych okolicznościach, o które został przez niego zapytany; o wszystkich tych i tylko tych. To, czy dana okoliczność jest istotna dla oceny prawdopodobieństwa wystąpienia wypadku objętego umową ubezpieczenia, zależy więc przede wszystkim od decyzji ubezpieczyciela. W konsekwencji ubezpieczyciel może zawrzeć umowę mimo nieotrzymania od ubezpieczającego odpowiedzi na poszczególne zadane mu pytania (wyrok Sądu Najwyższego z dnia maja 2004 roku, II CK 328/03).
W niniejszej sprawie pozwany odstąpił od rozpytania T. J. o jakiekolwiek okoliczności dotyczącego stanu jego zdrowia, a mogące mieć wpływ na ocenę przez pozwanego ryzyka ubezpieczeniowego. Na aprobatę nie zasługują przy tym twierdzenia strony pozwanej, jakoby przez ubezpieczeniach grupowych siłą rzeczy wyłączona była możliwość dokonywania każdorazowo indywidualnej oceny ryzyka ubezpieczeniowego. Uzasadnienia dla tego typu praktyk pozwany doszukiwał się w kosztach tego typu ubezpieczeń, które z założenia są o wiele tańsze dla klienta, niż indywidualne umowy ubezpieczenia. Praktyka ta, w ocenie pozwanego, pozwala na udostępnienie ubezpieczenia znacznie szerszemu gronu osób, które w innej sytuacji byłyby w ogóle pozbawione ochrony i w konsekwencji np. możliwości uzyskania kredytu bankowego, lub też musiałyby takie ubezpieczenie wykupić za o wiele wyższą składkę. Ze stanowiskiem tym nie sposób się zgodzić, bowiem umowa ubezpieczenia, bez względu na to czy ma charakter indywidualny czy grupowy, zawsze stanowi umowę najwyższego zaufania, przy czym ubezpieczający nie ma żadnego rzeczywistego wpływu na treść postanowień umowy ubezpieczenia. W praktyce ubezpieczający może jedynie albo zaakceptować warunki umowy przedstawione przez ubezpieczyciela albo też do umowy ubezpieczenia w ogóle nie przystąpić. Zatem, skoro ubezpieczyciel, będący w rzeczywistości silniejszą stroną umowy, zrezygnował z podstawowej możliwości zweryfikowania i oceny ryzyka ubezpieczeniowego, zawarcie umowy ubezpieczenia bez przeprowadzenia wywiadu stanu zdrowia osoby ubezpieczonej oznacza przyjęcie ryzyka zajścia wypadku ubezpieczeniowego uniezależnionego od przyczyn zaistniałych przed przystąpieniem do umowy ubezpieczenia. W ocenie Sądu, zaniechania przeprowadzenia wywiadu medycznego ze strony pozwanego nie mogą usprawiedliwiać chęć uniknięcia kosztów uzyskania informacji o stanie zdrowia ubezpieczającego, bowiem te, jako takie, winny być uwzględnione przez pozwanego w prowadzonej przez niego działalności. Oczywiste jest, że opisywana przez pozwanego praktyka „pre-existing conditions” stanowi dla pozwanego swoiste ułatwienie, bowiem pozwala na posiłkowe stosowanie ogólnych zasad dotyczących umowy ubezpieczenia uregulowanych w kodeksie cywilnym, niemniej nie może usprawiedliwiać praktyk sprzecznych z zasadami współżycia społecznego. Zauważyć bowiem należy, co poniekąd przyznaje pozwany, że weryfikacja ryzyka ubezpieczeniowego z uwagi na stan zdrowia ubezpieczającego mogłaby prowadzić do sytuacji, w której w ogóle nie zostałby objęty ochroną ubezpieczeniową, bowiem ryzyko to byłoby zbyt duże. Tymczasem, mimo świadomości takiego ryzyka, pozwany zawarł umowę z T. J., jednocześnie decydując się na weryfikację stanu jego zdrowia również w okresie sprzed objęcia jego ubezpieczeniem, dopiero po zajściu wypadku określonego w umowie ubezpieczenia. Taka postawa ubezpieczyciela doprowadza jedynie do zawarcia tzw. „pustej” umowy, bowiem ubezpieczający, mimo zachowania ze swej strony wszystkich warunków umowy, w tym opłacania składek, w rzeczywistości nie otrzymuje należnej mu ochrony, zaś ubezpieczyciel otrzymują czystą składkę bez jakiegokolwiek ryzyka ubezpieczenia i szkodowości, bowiem nie sposób wykluczyć sytuacji, w której śmierć ubezpieczającego, choćby pośrednio wynikała z przyczyn, które były zdiagnozowane i/lub leczone przed objęciem ubezpieczeniem. Zasady logiki i doświadczenia życiowego nakazują wnioskować, że w zasadzie każda dolegliwość zdrowotna może mieć choćby pośredni wpływ na przyczynę zgonu. Niemniej jednak nie ma podstaw do tego, by od przeciętnego człowieka wymagać, że w chwili podpisywania umowy, w sytuacji gdy ubezpieczyciel odstępuje od zadania pytań o stan jego zdrowia, samodzielnie, w rzeczywistości za ubezpieczyciela, dokona oceny ryzyka i analizy wszelkich dotychczasowych problemów zdrowotnych i możliwości ich wpływu na wystąpienie wypadku ubezpieczeniowego. Tym bardziej, że użyte w art. VII pkt. 1 lit. f Umowy Generalnej (…) Grupowego Kredytobiorców Kredytów Hipotecznych nr (…)/24/05 z dnia 30 września 2005 roku zwroty „pośrednio”, czy „chorób lub innych problemów zdrowotnych” są niedookreślone a ich szeroka interpretacja prowadziłaby do przyjęcia, że pozwany mógłby uchylić się od spełnienia świadczenia w większości przypadków występujących u ubezpieczonego przed objęciem ochroną ubezpieczeniową dolegliwości zdrowotnych, co czyniłoby tę ochronę iluzoryczną.
Wobec powyższego ubezpieczyciel przed zawarciem umowy powinien przeprowadzić szczegółowy wywiad medyczny dotyczący przebytych przez ubezpieczającego chorób, a zebrane w ten sposób informacje powinny być stwierdzone przez lekarza i służyć ocenie ryzyka ubezpieczeniowego.
Z drugiej strony, należy zwrócić uwagę, że gdyby T. J. miał świadomość, że jego stan zdrowia w chwili przystąpienia do umowy ubezpieczenia w razie jego śmierci uniemożliwi jego żonie skorzystanie z ochrony ubezpieczeniowej zapewne do takiej umowy by nie przystąpił, gdyż wiązałaby się ona z obowiązkami tylko z jego strony.
W omawianym zakresie Sąd podzielił stanowisko powódki poparte poglądem wyrażonym przez Rzecznika Ubezpieczonych wyrażonym na podstawie art. 26 ust. 7 ustawy z 22.05.2003 r. o nadzorze ubezpieczeniowym i emerytalnym oraz Rzeczniku Ubezpieczonych (tekst jedn. Dz.U. 2013.290.1717) i art. 63 k.p.c. (k. 645 – 655 akt). Zgodzić należy się z Rzecznikiem, że w niniejszej sprawie kwestionowana przez stronę powodową klauzula wyłączająca odpowiedzialność ubezpieczyciela narusza zasadę współżycia społecznego w postaci „uzasadnionego zaufania partnerów”, gdyż ubezpieczyciel pomijający ocenę stanu zdrowia osób ubezpieczonych przed ich przystąpieniem do umowy i pomimo tego, udzielający im ochrony ubezpieczeniowej, wbrew uzasadnionemu ich oczekiwaniu na wypłatę świadczenia w przypadku zajścia zdarzenia ubezpieczeniowego, na etapie rozpatrywania roszczenia zaskakuje kontrahenta informacją, że ochrona ubezpieczeniowa nie jest udzielana, a co za tym idzie, świadczenie ubezpieczeniowe nie jest jemu należne. Dlatego też zastosowany przez ubezpieczyciela tryb postępowania nie może być uznany za zmierzający do ochrony słusznego prawa, lecz za nieuczciwe postępowanie względem swojego kontrahenta, a tym samym nadużycie prawa niezasługujące na ochronę. Takie postępowanie ubezpieczyciela jest nie tylko niezgodne z celem ubezpieczenia, ale także stanowi akt nielojalności i złej wiary, która nie zasługuje na ochronę prawną.
Bezspornym w sprawie było, że sporny zapis art. VII pkt. l lit. f Umowy Generalnej (…) Grupowego Kredytobiorców Kredytów Hipotecznych nr (..0/24/05 z dnia 30 września 2005 roku nie był uzgodniony indywidualnie z konsumentami – K. J. i T. J.. Sąd nie podziela stanowiska pozwanej, że zapis ten stanowi postanowienie określające główne świadczenia stron w rozumieniu art. 3851 § 1 zdanie drugie k.c. Jak stanowi art. 805 § 1 k.c., głównym świadczeniem ubezpieczyciela jest wyplata określonego świadczenia w razie zajścia zdarzenia ubezpieczeniowego. Takie stanowisko zajął też Sąd Najwyższy w wyroku z 20.10.2006 r. (IV CSK135/06).
Kończąc ten wątek rozważań Sąd wskazuje, że podobnie brzmiące, do analizowanego w niniejszej sprawie, postanowienie umowne zostało już przez Sąd Okręgowy w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznane za niedozwolone. W wyroku z dnia 12.06.2012 r. sąd ten orzekł, że niedozwolone jest postanowienie o następującym brzmieniu: „w okresie sześciu miesięcy od rozpoczęcia ochrony ubezpieczeniowej, Zakład (…) nie ponosi odpowiedzialności i jest zwolniony z obowiązku wypłaty świadczenia należnego z tytułu śmierci Ubezpieczonego, jeżeli zdarzenie to nastąpi pośrednio lub bezpośrednio na skutek urazu, choroby somatycznej lub psychicznej rozpoznanych przed objęciem Ubezpieczonego ochroną ubezpieczeniową”. Skoro w powołanej sprawie został zakwestionowany zapis umożliwiający uchylenie się ubezpieczyciela od odpowiedzialności w okresie sześciu miesięcy od rozpoczęcia ochrony ubezpieczeniowej, to tym bardziej niedozwolony jest zapis art. VII pkt. 1 lit. f Umowy Generalnej (…) Grupowego Kredytobiorców Kredytów Hipotecznych nr (..O/24/05 z dnia 30 września 2005 roku, kwestionowany w niniejszej sprawie, umożliwiający pozwanemu uchylenie się od odpowiedzialności w każdym czasie.
Mając na uwadze powyższe, Sąd uznał, że pozwany nie ma prawa uchylić się od spełnienia świadczenia na rzecz powódki powołując się na zapis art. VII pkt. 1 lit. f Umowy Generalnej (…) Grupowego Kredytobiorców Kredytów Hipotecznych nr (..O/24/05 z dnia 30 września 2005 roku.
Powódka zarzuciła, że niedozwolone jest również inne postanowienie umowne: art. XIII Umowy Generalnej (…) Grupowego Kredytobiorców Kredytów Hipotecznych nr (..O/24/05 z dnia 30 września 2005 roku. Zgodnie z jego zapisem: „wysokość świadczenia na wypadek zgonu Ubezpieczonego równa się sumie rat kredytowych pozostałych do spłaty na dzień zgonu oraz odsetek należnych za okres pomiędzy ostatnią zapłaconą ratą kredytową a dniem zgonu (z wyłączeniem zadłużenia przeterminowanego)”. W tym zakresie Sąd miał na uwadze, że umowa ubezpieczenia zawarta przez powódkę i T. J. z pozwaną stanowi umowę ubezpieczenia osobowego, zaś głównym świadczeniem ubezpieczyciela jest spełnienie określonego świadczenia w razie zajścia przewidzianego w umowie ubezpieczenia wypadku, a nie ponoszenie ryzyka jego spełnienia określane też jako objęcie ochroną, udzielanie ochrony czy jej sprawowanie (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 marca 2015 roku, I CSK 165/04). Wobec tego określenie w powołanym zapisie, że ubezpieczyciel zobowiązuje się do wypłaty uposażonemu świadczenia pieniężnego równego „sumie rat (…)”, jako określające wysokość świadczenia należnego w razie zajścia wypadku w umowie ubezpieczenia, dotyczy świadczenia głównego i zostało sformułowane w sposób jednoznaczny i nie budzący wątpliwości interpretacyjnych. Z tych przyczyn nie może podlegać kontroli z punktu widzenia jego abuzywności, gdyż wyklucza to art. 3851 § 1 zdanie drugie k.c.. Z tożsamych względów, pod kątem abuzywności Sąd nie może badać deklaracji zgody T. J. na przystąpienie do ubezpieczenia. Nadto, w ocenie Sądu, sama Deklaracja zgody na przystąpienie do ubezpieczenia (k. 27), jak wskazuje już nazwa tego dokumentu, zawiera jedynie zgodę na przystąpienie do ubezpieczenia grupowego, którego warunki zostały określone w Umowie Generalnej (…) Grupowego Kredytobiorców Kredytów Hipotecznych nr (..0/24/05 z dnia 30 września 2005 roku. Wydaje się więc, że pod kątem abuzywności mogą być badane jedynie postanowienia tej umowy do której, podpisując Deklarację, T. J. przystąpił a nie zapisy Deklaracji. Dodatkowo należy wskazać, że deklaracja zgody podpisana przez T. J. zawiera jego jednostronne oświadczenie woli o przystąpieniu do ubezpieczenia grupowego.
Wysokość świadczenia należnego powódce obliczona na podstawie powołanego art. XIII Umowy Generalnej (…) Grupowego Kredytobiorców Kredytów Hipotecznych nr (..O/24/05 z dnia 30 września 2005 roku wynosi 135.541,88 zł (oświadczenie (…) Bank S.A. z 12.02.2009 r., k. 113). Wyliczenie to nie było kwestionowane przez żadną ze stron.
Powódka jednakże w pozwie domagała się zasądzenia kwoty 147.239,07 zl wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz kosztami. Z uzasadnienia pozwu wynika, że kwota ta stanowi kwotę całkowitej spłaty kredytu – 146.852,95 zł oraz kwota 386,12 zł tytułem naliczonych kosztów/opłat (por. str. 5 pozwu, k. 6). W tym zakresie powódka odwołała się do treści pisma banku (…) S.A. z 8.03.2012 r. z którego wynika, że wyliczenie to zawiera kwotę całkowitej spłaty kredytu na dzień 22.03.2012 r. (kapitał pozostały do spłaty i odsetki naliczone do dnia 22.03.2012 r.) oraz koszty/opłaty (por. k. 30). Sąd zwraca uwagę, że tak wyliczona należność nie odpowiada obowiązkowi pozwanego wynikającego z art. XIII Umowy Generalnej (…) Grupowego Kredytobiorców Kredytów Hipotecznych nr (…)/24/05 z dnia 30 września 2005 roku do której to umowy przystąpiła powódka z mężem. Nadto wydaje się, że odsetki o jakich mowa w piśmie Banku stanowią odsetki za opóźnienie w płatności rat kredytowych na podstawie § 9 pkt. 2 Umowy kredytu (k. 16) za których zapłatę pozwany nie odpowiada na podstawie umowy łączącej ją z powódką. Ponadto, z treści pisma pełnomocnika powódki z dnia 2 grudnia 2014 roku (k. 558) i jej następnych procesowych precyzujących powództwo wynika, że powódka nie dochodzi już należności ubocznych wskazanych w piśmie Banku z dnia 8.03.2012 r. Powódka stwierdziła bowiem, że „wartość przedmiotu sporu stanowi suma ubezpieczenia 136.862,24 zł nie pomniejszona o spłacone raty kredytu wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w zapłacie świadczenia od dnia, kiedy upłynął 30 dniowy termin do wypłaty świadczenia zakreślony przez art. 8i7§i k.c. do dnia wniesienia pozwu wraz ze skapitalizowanymi odsetkami w opóźnieniu w spełnianiu świadczenia od dnia wniesienia pozwu 23 marca 2012 roku do dnia zapłaty”. Z kolei pismem z dnia 8.07.2015 r. powódka zmodyfikowała roszczenie podnosząc, że „wartość przedmiotu sporu stanowi kwota do zapłaty w wysokości 190.337,00 zł na którą składa się kwota 136.864,24 zł będąca sumą ubezpieczenia na życie wynikająca z podpisanej przez powódkę deklaracji zgody (…) oraz kwota 53.473,76 zł skapitalizowanych odsetek ustawowych od kwoty 136.864,24 zł za okres od dnia
– marca 2009 roku do dnia 22 marca 2012 roku”. W uzasadnieniu pisma powódka domaga się również odsetek ustawowych od kwoty 190.337,00 zł od dnia 23.03.2012 r. do dnia zapłaty.
Jednocześnie strona powodowa zaznaczyła, że jej pisma nie stanowią zmiany powództwa.
Odnosząc się do powyższego zauważyć należy, że w toku postępowania powód może dokonać zmiany powództwa, a zmiana ta może dotyczyć żądania, podstawy faktycznej żądania, jak również żądania i jego podstawy faktycznej.
Zmiana nie musi obejmować ani całości powództwa ani wszystkich wskazanych elementów i może ograniczać się do sformułowanego żądania, jednego lub kilku innych elementów powództwa (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 października 2005 roku, IV CK 298/05). Żądanie zmiany powództwa może mieć charakter jakościowy lub ilościowy. Jeżeli powód występuje z nowym roszczeniem zamiast lub obok roszczenia pierwotnego, skutki jakie ustawa wiąże z doręczeniem pozwu pozwanemu w zakresie nowych żądań powstają z chwilą doręczenia pozwanemu pisma zawierającego zmianę.
Wobec powyższego, powołane pisma powódki, w tym pismo z dnia 8 lipca 2015 roku, w którym to wskazała nową wysokość dochodzonego roszczenia w kwocie 190.337,00 zł należało traktować jako zmianę powództwa w rozumieniu art. 193 k.p.c.
Wbrew twierdzeniom powódki nie sposób pisma tego traktować jako sprostowania pozwu.
W piśmie procesowym z dnia 23.07.2015 r. pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczenia w części dotyczącej odsetek ustawowych. Zarzut ten należy uznać za uzasadniony z tym zastrzeżeniem, że należy przyjąć, iż powódka zażądała zasądzenia od pozwanej odsetek ustawowych za okres sprzed wniesienia pozwu w piśmie procesowym z dnia 2.12.2014 r. (k. 558). W myśl art. 118 k.c., jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi lat dziesięć, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – trzy lata. Nie budzi wątpliwości, że roszczenie o zapłatę odsetek jest roszczeniem o świadczenie okresowe. Skoro tak, należy uznać za przedawnione roszczenie powódki o zapłatę odsetek ustawowych za okres sprzed 2.12.2011 r. Stąd zasadne jest roszczenie o zasądzenie skapitalizowanych odsetek od należnej powódce na podstawie art. XIII Umowy Generalnej (…) Grupowego Kredytobiorców Kredytów Hipotecznych nr (..0/24/05 z dnia 30 września 2005 roku kwoty 135.541,88 zł. od dnia 2.12.2011 r. do dnia 22.03.2012 r. (dzień przed wniesieniem pozwu). Kwota ta wynosi 5.358,55 zł.
Mając powyższe na uwadze, Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 140.900,43 zł na którą to kwotę składa się kwota należności głównej w wysokości 135.541,88 zł zasądzona na podstawie art. XIII Umowy Generalnej (…) Grupowego Kredytobiorców Kredytów Hipotecznych nr (..O/24/05 z dnia 30 września 2005 roku do której to umowy przystąpili powódka i jej zmarły mąż T. J. oraz na podstawie art. 805 § 1 i § 2 pkt. 2 k.c. a także kwota 5-358,55 zł tytułem skapitalizowanych odsetek ustawowych liczonych od kwoty należności głównej od dnia 2.12.2011 r. do dnia 22.03.2012 r. zasądzona na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c..
Ponadto Sąd zasądził odsetki ustawowe od kwoty należności głównej od dnia wniesienia pozwu, zgodnie z pierwotnym żądaniem (art. 481 § 1 i 2 k.c.).
W piśmie procesowym z dnia 8.07.2015 r. pozwana zażądała również zapłaty odsetek ustawowych od skapitalizowanych odsetek ustawowych od dnia wniesienia pozwu. W tym zakresie jednak część żądania jest również przedawniona, 1j. ta część która dotyczy okresu sprzed 8.07.2012 r. Stąd odsetki ustawowe od skapitalizowanych odsetek w kwocie 5.358,55 zł. należą się powódce dopiero od 9.07.2012 r. (na podstawie art. 482 § 1 k.c.), o czym orzeczono w pkt. 1 sentencji in fine.
W pozostałym zakresie, z przyczyn podanych w uzasadnieniu, powództwo zostało oddalone (pkt. 2 sentencji).
O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c., stosownie do wyniku sprawy. Powódka ostatecznie domagała się zasądzenia na swoją rzecz kwoty 190.241,29 zł a zasądzono kwotę 140.900,43 zł. Powództwo uwzględniono zatem w 74%. Na poniesione przez powódkę koszty procesu złożyły się kwoty: 3.600 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego, stosownie do treści § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu i 34 zł. – opłaty skarbowe od pełnomocnictwa. Sąd nie znalazł podstaw do przyznania stronie powodowej wynagrodzenia przewyższającego stawkę minimalną przewidzianą w powołanym przepisie. W tym zakresie, Sąd miał na względzie, że główny nacisk strona powodowa przez większą część procesu kładła na wykazanie, że T. J. nie zmarł z powodu chorób, które istniały już w chwili obejmowania go ubezpieczeniem, która to okoliczność okazała się ostatecznie drugorzędna a powódka cofnęła wcześniej złożone wnioski dowodowe w tej części. Powódka skupiła się na podważaniu zapisów umowy ubezpieczenia dopiero po zajęciu stanowiska przez Rzecznika Ubezpieczonych. Ponadto stanowisko powódki było wielokrotnie zmieniane i niejasne (por. k. 558, 559, 739-741 i wątpliwości strony pozwanej – k. 766-769) a Sąd i strona pozwana byli zaskakiwani zmianą stanowiska powódki w trakcie posiedzenia (por. k. 749). Dodatkowo należy wskazać, że dwaj pełnomocnicy reprezentujący powódkę w niniejszej sprawie nie współpracowali ze sobą. Gdy pismo procesowe strony pozwanej zostało doręczone jednemu z pełnomocników powódki, drugi z pełnomocników zarzucał Sądowi powodowanie utrudnień w doręczaniu pism, wbrew ugruntowanej praktyce, że w razie ustanowienia kilku pełnomocników przez stronę, wystarczające jest doręczenie pisma w sprawie jednemu z nich. Działanie strony powodowej spotkało się z zarzutem strony pozwanej „kolejnej próby destabilizacji przebiegu procesu” (por. k. 789-794)-
Koszty poniesione przez pozwanego to wynagrodzenie pełnomocnika procesowego w kwocie 3.600 zł oraz 51 zł. – opłaty skarbowe od pełnomocnictwa. Mając na uwadze wynik sporu, stronie powodowej przysługiwało roszczenie o zwrot kosztów procesu w kwocie 2.689 zł (3-634 x 74%), zaś pozwanej 949 zł. (3.651 x 26%). Z tego względu, w pkt 3 wyroku, zasądzono od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1.740 zł (2.689-949), tytułem zwrotu kosztów procesu.
Sąd miał też na względzie, że powódka była zwolniona od kosztów sądowych w sprawie i że strona pozwana uiściła jeszcze w toku procesu zaliczkę na koszt opinii biegłego w kwocie 1.000 zł. Stąd, w pkt 4 wyroku, stosownie do wyniku sprawy, Sąd na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 7.046 zł tytułem opłaty od zasądzonej w pkt. 1 kwoty. Natomiast, skoro koszty opinii biegłego wyniosły łącznie 1.243,12 zł to pozwany, jako przegrany w 74% powinien pokryć te koszty do kwoty 919,90 zł. Nadwyżka zostanie zwrócona pozwanemu. Sąd nie obciążał powódki pozostałymi kosztami sądowymi, stosownie do wyniku sprawy, stosując dyspozycję art. 113 ust. 4 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.