– Poszkodowani w wypadkach komunikacyjnych nie są konsumentami – orzekł Sąd Najwyższy. W praktyce oznacza to, że kierowcy w sporach z ubezpieczycielami nie mogą liczyć na pomoc Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów
Uchwała Sądu Najwyższego to efekt działań towarzystwa ubezpieczeniowego Uniqa. Ubezpieczyciel odwoływał się do sądu apelacyjnego w sprawie zasądzonej przez UOKiK. Urząd stwierdził, że działanie towarzystwa ubezpieczeniowego Uniqa polegające na uzależnianiu wypłaty odszkodowania za najem samochodu zastępczego od wykazania przez poszkodowanych celowości tego rodzaju wydatku, za praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów.
Sąd apelacyjny, który rozpatrywał sprawę Uniqi, zwrócił się do Sądu Najwyższego z pytaniem, czy poszkodowani w wypadkach komunikacyjnych są konsumentami. Jeśli nie są, UOKiK nie powinien ingerować w praktyki ubezpieczalni.
– Uniqa walczyła nie tylko o swoje, lecz także o cały rynek. Jednak większość prawników zwycięstwo ocenia tylko jako tymczasowe. Wczoraj wygrał kodeks cywilny i podstawowe definicje prawne. W długim jednak okresie nie ma wątpliwości, że funkcjonalnie poszkodowany powinien być pod ochroną UOKiK-u i wcześniej czy później przy kolejnej modyfikacji ustawy pewnie będzie – komentuje ekspert ubezpieczeniowy Marcin Broda.
Poszkodowani z mniejszymi prawami
To zła wiadomość dla poszkodowanych, bo w przypadku problemów z wypłatą należnego odszkodowania jedyną skuteczną drogą egzekwowania roszczeń pozostaną sądy. Gdyby wyrok był inny i SN uznałby poszkodowanego za konsumenta, to wszyscy klienci towarzystw ubezpieczeniowych byliby lepiej chronieni. To otworzyłoby drogę do nakładania przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów milionowych kar dla ubezpieczycieli.
Obecnie nie ma instytucji państwowej, która skutecznie dbałaby o poszkodowanych w wypadkach. Ubezpieczycielom niestraszne są interwencje rzecznika ubezpieczonych, który wciąż alarmuje o zaniżanych odszkodowaniach. Problemem nie są też kary nakładane przez Komisję Nadzoru Finansowego. Powód? Są one bardzo niskie, więc towarzystwom opłaca się łamać prawo.
Uchwałą Sądu Najwyższego zawiedziony jest Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów: „Status konsumenta przyznany powinien być każdej osobie fizycznej, o ile działa ona w celu niezwiązanym bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Zwracamy także uwagę na cel ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, którym jest ochrona słabszych, nieprofesjonalnych uczestników rynku przed naruszającymi ich interesy działaniami przedsiębiorców – profesjonalnych podmiotów” – komentuje UOKiK w komunikacie.
gazeta.pl