Zadośćuczynienie za śmierć nienarodzonego? To możliwe

Możliwe jest zadośćuczynienie za śmierć nienarodzonego w sytuacji, gdy w wyniku wypadku ginie matka i dziecko, a do porodu – nawet martwego – w ogóle nie doszło – orzekł Sąd Najwyższy.

Źródłem sprawy był wypadek, jakiemu uległa Anna K. wraz z mężem i szwagrem. 4 lipca 2010 r. prowadzony przez męża samochód zderzył się czołowo z nadjeżdżającym z naprzeciwka pojazdem. Odpowiedzialny za wypadek okazał się kierowca drugiego samochodu. Rodzice zmarłej zgłosili się do towarzystwa ubezpieczeniowego, w którym miał wykupione OC sprawca wypadku. Ubezpieczyciel wypłacił rodzinie K. łącznie niespełna 162 tys. zł. Na tę sumę złożyły się zwrot kosztów pogrzebu, nagrobka oraz odszkodowanie za pogorszenie sytuacji życiowej i zadośćuczynienie za doznaną krzywdę. To ostatnie zostało wypłacone ojcu w kwocie 45 tys. zł, matce – 40 tys. zł. Jednak członkowie rodziny uznali, że kwota nie jest wystarczająca. Zmarła była bowiem w 9. miesiącu ciąży. Dziecka, podobnie jak matki, nie udało się uratować.

Dlatego rodzice zmarłej Anny K. zażądali zadośćuczynienia również za śmierć nienarodzonej wnuczki. Ubezpieczyciel odmówił jednak wypłaty, wskazując, że zgodnie z art. 446 par. 4 kodeksu cywilnego zadośćuczynienie można przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego. A nie można uznać za zmarłego dziecka, które się nie urodziło. Ubezpieczyciel wskazywał tu na art. 8 par. 1 k.c., zgodnie z którym każdy człowiek od chwili urodzenia ma zdolność prawną. Jego zdaniem więc, wobec braku urodzenia, dziecko nie mogło nabyć zdolności prawnej.

Mimo to sąd I instancji podwyższył kwotę zadośćuczynienia, wskazując na poważniejszą krzywdę wyrządzoną rodzicom zmarłej Anny K., gdyż stracili oni nie tylko córkę, ale i długo oczekiwaną wnuczkę. Jednak sąd nie zasądził dodatkowego zadośćuczynienia za śmierć nienarodzonej dziewczynki, ale podwyższył zadośćuczynienie za śmierć Anny K. – po 100 tys. zł dla matki i ojca. Apelację od tego orzeczenia złożyło towarzystwo ubezpieczeniowe i rodzice K., ale obie apelacje oddalił sąd II instancji.

Ostatecznie skargę kasacyjną rodziców zmarłej oddalił też Sąd Najwyższy. Wskazał, że nie można uznać, że w mogła powstać z nienarodzoną wnuczką więź porównywalna z tą, jaką mieli rodzice z dorosłą córką. W podwyższonym zadośćuczynieniu zasądzonym przez sądy zawarło się również zadośćuczynienie za śmierć dziecka, a kwoty nie odbiegały rażąco od podobnych, zasądzanych przez inne sądy – podkreślił SN.

Mimo to SN stanął na stanowisku, że nie ma przeszkód do przyznania zadośćuczynienia w związku ze śmiercią nienarodzonego dziecka, które mogłoby już samodzielnie żyć poza organizmem matki, ale wskutek deliktu straciło życie.

– Na gruncie art. 446 par. 4 k.c. nie można uznać, że zadośćuczynienie może być przyznane tylko w związku ze śmiercią osoby posiadającej zdolność prawną – wyjaśniła sędzia Barbara Myszka.

ORZECZNICTWO
Wyrok SN z 26 listopada 2014 r., sygn. akt III CSK 307/13

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Autor:Michał Culepa

Podziel się

Jedna odpowiedź

  1. Żadna rewelacja, towarzystwa ubezpieczeń płacą w podobnych przypadkach. Ostatnio trafiliśmy na sprawę, gdzie w podobnie drastycznym przypadku Votum zawarło za klienta (ojca) ugodę, właśnie za śmierć nienarodzonego dziecka. To tak co do zasady, bo kwoty na jaką opiewa ugoda pozwolę sobie nie skomentować….

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *