Więzień procesuje się o przeprosiny za niewygodną celę

Pozwy o zadośćuczynienie skazanych przeciwko więzieniom to już pewien standard. Tym razem jednak więzień żąda nie tylko pieniędzy ale i publicznych przeprosin za „brak cywilizowanych warunków”. Chce też pieniędzy na cele społeczne.

28-letni Jacek K. ma już z więzieniami niemałe doświadczenie. Karę odsiadywał bowiem w trzech zakładach i aż w 31 różnych celach. Jak napisał do sądu, tylko trzy z nich spełniały jego oczekiwania, w pozostałych było za ciasno.

Jego pozew przeciwko Zakładowi Karnemu w Nysie dotyczy właśnie celi, w której osadzeni mieli mniej niż 3 m kw. na osobę.

W tej celi źle się czyta

Zarzut przepełnienia cel to najczęstsza przyczyna, z jakiej więźniowie pozywają zakłady karne w Polsce. K. nie jest więc wyjątkiem i podobnie jak wielu innych osadzonych, domaga się zadośćuczynienia za przebywanie w przeludnionych celach. W pozwie zaznaczył, że „w tych warunkach najprostsze czynności poruszania się czy przygotowania sobie posiłku wiązały się z poważnymi trudnościami”. To z kolei skutkowało „brakiem komfortu psychicznego” oraz „utrudnionym zachowaniem prywatności”.

W pozwie wyliczał również inne wady cel: oddzielenie kącika sanitarnego od reszty „zagrzybiałą szmatą”, co nie pozwalało na zachowanie odpowiedniej higieny i intymności, brak dobrego oświetlenia, „co utrudniało czytanie” i sprawiało, że co rusz wpadał na jakieś sprzęty, których z kolei było w celi… za mało.

Poza tym według więźnia „po dziurawych ścianach spływały strumienie brudnej, deszczowej wody”, a w jednej z cel siedział razem „z chorym na wirusa HPV”.

Prawnik dowodził w pozwie, że choć jego klient trafił do zakładu karnego jako osoba zdrowa fizycznie i psychicznie, to „po opuszczeniu więzienia będzie miał poważne problemy w prawidłowym funkcjonowaniu w społeczeństwie”.

Przeprosiny maja być w internecie

Za swoje krzywdy więzień domaga się zapłaty w wysokości 40 tys. zł. K. domaga się również, by sąd zobowiązał nyskie więzienie do publicznego przeproszenia go. Zakład karny miałby napisać na stronach portalu prawniczego przeprosiny o następującej treści: „Wyrażam ubolewanie, że Centralny Zarząd Służby Więziennej dopuścił się naruszenia dóbr osobistych Pana J.K. poprzez umieszczenie go w jednostkach penitencjarnych niespełniających standardów cywilizowanego państwa i za wszystkie wyrządzone P. J.K. szkody niematerialne szczerze przepraszamy”. Więzień chciałby również, by ogłoszenie było na portalu widoczne przez 30 dni.

Domaga się również zasądzenia od więzienia 5 tys. zł na cele społeczne, konkretnie na fundację zajmującą się sądowymi mediacjami.

ZK: przedawniło się

Nyskie więzienie w odpowiedzi na pozew podkreśliło, że K. opuścił mury tej placówki w listopadzie 2010 roku, więc jego zarzuty się przedawniły, bowiem miał trzy lata na domaganie się zapłaty za naruszenie dóbr osobistych. Jednocześnie ZK przedstawił liczne dokumenty świadczące o stanie placówki. M.in. opinie kominiarskie dotyczące sprawności kanałów wentylacyjnych czy ogrzewania, faktury za usługi deratyzatora mające świadczyć o tym, że cele są czyste.

Opolski sąd, który zajmuje się sprawą, już na wstępie odrzucił żądania dotyczące zapłaty. Bo K. już wcześniej pozywał więzienia o zapłatę (nie tylko nyskie, ale i opolskie), z tego samego powodu i przegrał, a wyrok jest prawomocny, więc sprawa w tym punkcie rozstrzygnięta.

Co do pozostałych roszczeń, czyli m.in. przeprosin, proces trwa. Na kolejnej rozprawie przesłuchani będą współosadzeni, którzy mają opowiedzieć o przykrościach, jakie za murami więzienia spotkały K.

gazeta.pl

 

Podziel się

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *