Znany bokser Dariusz Michalczewski o krok bliżej do zwycięstwa w batalii z FoodCare. Sąd Okręgowy w Krakowie nakazał firmie zapłatę 10 mln zł za to, że sprzedawała napój „Tiger”, nie płacąc za to prowizji bokserowi. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny. Michalczewski nie ukrywa radości. – Cieszę się, że FoodCare zaczyna ponosić realne konsekwencje finansowe swoich bezprawnych działań. Jestem przekonany, że na dzisiejszej kwocie prawie 10 mln zł się nie skończy. Dla FoodCare próba bezprawnego korzystania z oznaczenia Tiger będzie bardzo bolesnym doświadczeniem, z którego pan Wiesław Włodarski (szef FoodCare – przyp. red.) wyciągnie wnioski na przyszłość – komentuje bokser.
Sprawa ciągnie się od 2010 roku. FoodCare sprzedawał wtedy napój energetyczny z oznaczeniem „Tiger” należącym do Michalczewskiego i jego Fundacji „Równe Szanse”, ale przestał płacić za to bokserowi prowizję. Fundacja Michalczewskiego rozwiązała wtedy umowę z FoodCare w trybie natychmiastowym i wystąpiła do sądu o zapłatę nieuiszczonych opłat licencyjnych i zwrot innych nienależnie pobranych przez FoodCare świadczeń.
Umowa z FoodCare miała obowiązywać przez 50 lat. Obecnie wyłączną licencję na korzystanie z pseudonimu „Tiger” i wszelkich związanych z nim oznaczeń, ma firma Maspex, producent m.in. napojów Tymbark czy soków Kubuś oraz właśnie napoju „Tiger”.
Ale i do tego, że Maspex produkuje „Tigera” nie doszło tak łatwo. Przez trzy lata trwania sprawy sądy w Gdańsku i Krakowie wydawały już kilka wyroków zabraniających zarówno FoodCare i Maspexowi wykorzystywania znaku „Tiger”, jak i zezwalających. Aktualnie toczy się jeszcze sprawa w sądzie gdańskim, FoodCare ma zakaz korzystania ze znaku do czasu jej rozstrzygnięcia.
Wyrok krakowskiego sądu nie jest prawomocny. Nie wiadomo na razie, czy firma FoodCare zamierza się od niego odwołać.
gazeta.pl
OŚWIADCZENIE PEŁNOMOCNIKA FoodCare
Zabierzów, 25 września 2013 r.
OŚWIADCZENIE
Wyrok Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 24 września 2013 roku dotyczy rozliczeń finansowych z czasów, gdy Dariusz Michalczewski współpracował z firmą FoodCare (dawniej Gellwe).
Sąd I instancji wydał decyzję, na mocy której firma FoodCare miałaby uregulować należności finansowe na rzecz Fundacji Dariusza Michalczewskiego „Równe Szanse”. Wyrok nie jest decyzją prawomocną. Grupa FoodCare rozważa odwołanie się od wyroku po zapoznaniu się z uzasadnieniem decyzji.
Powyższa sprawa nie dotyczy kwestii własnościowych związanych z marką Tiger. Na powstanie tego produktu FoodCare przeznaczył wielomilionowe nakłady, lata pracy, doświadczenia i energii. Jako pomysłodawca i twórca tego napoju energetycznego, FoodCare niezmiennie oczekuje pozytywnych dla firmy rozstrzygnięć w tej sprawie.
FoodCare nie zamierza prowadzić za pośrednictwem mediów polemiki z Fundacją „Równe Szanse”.
Jest oczywiste dla obu podmiotów, że wyrok z dnia 24 września 2013 roku wynika ze sporu co do interpretacji umowy, jaka łączyła FoodCare z Fundacją. W świetle czerwcowej publikacji Gazety Wyborczej pt. „Wszystkie biznesy ‘Tigera’ Michalczewskiego”, która dotyczyła działalności wspominanej Fundacji nie widzimy powodu, by odnosić się do sugestii, iż brak zapłaty spornych
10 mln zł miał wpłynąć na trudną sytuację finansową Fundacji. O to raczej należy zapytać podmioty współpracujące już blisko 3 lata z Fundacją, bądź samym Dariuszem Michalczewskim.
Z poważaniem,
mec. Radosław Potrzeszcz
Pełnomocnik FoodCare Sp. z o.o.