Złamałeś nogę w pracy? A może doznałeś urazu kręgosłupa w drodze do biura? Sprawdź, czy to mogą być wypadki przy pracy i czy należy ci się odszkodowanie
W pierwszej połowie 2012 roku w Polsce wypadkom przy pracy uległo ponad 40 tys. osób – donoszą najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego. To tylko o 10 proc. mniej niż rok temu. Tymczasem do końca tego roku zgodnie z wymogami UE Polska musi ograniczyć liczbę wypadków w pracy przynajmniej o 25 proc.!
Najwięcej wypadków, bo aż 9 tys. to wynik poślizgnięcia się lub upadku. Co robić, gdy i tobie przytrafi się coś takiego? Sprawdź, co się należy pracownikowi, który uległ wypadkowi przy pracy i jak należy postępować w takiej sytuacji.
Wypadek to nie choroba
Musi to być zdarzenie nagłe, które ma miejsce w czasie jednej zmiany roboczej. Tym właśnie wypadek przy pracy różni się od choroby zawodowej. Jeżeli więc budowlaniec spadł ze schodów i doznał urazu kręgosłupa, był to wypadek. Ale jeśli dostał astmy oskrzelowej w wyniku pracy w pyle i wśród szkodliwych substancji oraz cierpi na tę chorobę przynajmniej rok, będzie to choroba zawodowa. Jeśli wydarzenie ma być uznane za wypadek przy pracy, przyczyna powinna być zewnętrzna. Czyli nie może to być wcześniejsza choroba pracownika, np. wieńcówka albo reumatyzm. Ale uwaga! Za przyczyny wypadku uznaje się np.: pracę na poziomie różnym od zerowego (ważne zwłaszcza na budowie albo w pracy górnika), wysiłek fizyczny (np. podnoszenie ciężarów), wysokie i niskie temperatury (powodują oparzenia albo odmrożenia), maszyny, urządzenia techniczne, narzędzia pracy, prąd, substancje chemiczne itp. Przykład. 21-letni technik mechanik pracował w zakładzie produkcji drewna. Jego zadaniem było odbieranie desek ze stołu podawczego traka i obcinanie końcówek. Dwiema rękami trzymał deskę, a nogą uruchamiał sterowanie tarczy piły, która wysuwała się ponad blat stołu roboczego i obracając się przecinała element. W którymś momencie pracownik zauważył, że na stole roboczym nagromadziło się zbyt dużo odpadów. Chciał je usunąć ręką, ale jednocześnie niechcący uruchomił wysunięcie obracającej się piły nad stół roboczy. Obcięło mu cztery palce. To zdarzenie nastąpiło właśnie wskutek działania przyczyny zewnętrznej (utraty kontroli nad maszyną).
Wypadek musi wystąpić w trakcie pracy. Czyli wtedy, gdy pracownik podczas zdarzenia wykonywał swoje zwykłe obowiązki na polecenie przełożonych lub bez niego. Przykład. Anna doznała urazu kręgosłupa, gdy spadła z drabiny sięgając po segregator, który był na wyższej półce. Zostało to uznane za wypadek przy pracy, mimo że nie weszła na drabinę na wyraźne polecenie szefa. Ale korzystanie z dokumentów, które były w segregatorze, należało do jej obowiązków.
Inaczej jest, gdy w czasie pracy robimy coś niezwiązanego z naszymi obowiązkami. Przykład. Edyta chciała w godzinach pracy wyjść na chwilę do apteki. Szefowa jej pozwoliła. Gdy na przejściu dla pieszych potrącił ją samochód, nie zostało to uznane za wypadek przy pracy.
Przy pracy ale nie w pracy
Czasami wypadek może zdarzyć się poza miejscem pracy. Jest tak pod warunkiem, że pozostajemy wtedy do dyspozycji pracodawcy. Przykład. Marta, lekarz pediatra, w czasie jednej z wizyt domowych, myjąc ręce pośliznęła się w łazience i zwichnęła nogę. To był wypadek przy pracy
Również droga do pracy i powrót z niej mogą zakończyć się wypadkiem. Rentę wypadkową albo odszkodowanie dostaniemy tylko wtedy, gdy wracaliśmy z pracy wprost do domu (lub na odwrót, prosto z domu do pracy). Jeśli zboczyliśmy z trasy, i wtedy zdarzył się nam wypadek, musimy udowodnić, że nasze działanie było rutynowe, np. że codziennie odbieramy dziecko ze szkoły albo odwiedzamy chorą mamę.
Zdarzenia równe wypadkom
Jest bardzo dużo zdarzeń zrównywanych przez prawo z wypadkiem przy pracy. Dzieje się tak, gdy dojdzie do nich: * w trakcie podróży służbowej (poza sytuacjami, gdy do wypadku doszło np. podczas wieczornej kolacji „na własną rękę”, poza hotelem); * w czasie szkolenia w zakresie powszechnej samoobrony; * przy wykonywaniu zadań zleconych przez działające u pracodawcy organizacje związkowe; * gdy do zdarzenia dojdzie w trakcie uprawiania sportu przez osobę pobierającą stypendium sportowe; * podczas pracy, do której został skierowany więzień lub aresztowany; * w trakcie stażu, szkolenia czy przygotowania zawodowego, na które skierował nas urząd pracy; * przy wykonywaniu czynności na rzecz rolniczej spółdzielni produkcyjnej lub spółdzielni kółek rolniczych przez członków tych spółdzielni; * podczas czynności religijnych wykonywanych przez duchownego; * odbywania służby zastępczej; * nauki w Krajowej Szkole Administracji Publicznej (dotyczy słuchaczy pobierających stypendium); * pełnienia obowiązków przez celnika; * pełnienia mandatu posła (w kraju lub w Parlamencie Europejskim) albo senatora.
Wypadek. Co dalej?
Przede wszystkim trzeba natychmiast zgłosić to pracodawcy. Gdy uraz nie jest ciężki, wypadek powinien zgłosić sam poszkodowany. Jeśli nie jest w stanie, musi to zrobić każdy inny świadek zdarzenia w pracy.
Pracodawca potem musi przeprowadzić postępowanie i sporządzić protokół. Niezależnie od tego, jak ciężki był wypadek, powołuje zespół powypadkowy. Zwykle składa się on ze specjalisty BHP oraz przedstawiciela załogi (społecznego inspektora pracy). Ci wysłuchują wyjaśnień poszkodowanego oraz świadków i umieszczają ich zeznania w protokole. Tam też wpisuje się przyczyny i okoliczności wypadku. Taki dokument jest przechowywany w firmie przez dziesięć lat.
Jeśli wypadek był ciężki (czyli nastąpiło trwałe uszkodzenie ciała, zeszpecenie, nieodwracalna niezdolność do pracy w zawodzie), śmiertelny lub uległy mu co najmniej dwie osoby, o sprawie musi zostać powiadomiona prokuratura i Państwowa Inspekcja Pracy.
Jak się starać o świadczenia? Kiedy zakończy się leczenie i rehabilitacja, wniosek o przyznanie pieniędzy wraz z dokumentacją trzeba złożyć w terenowej jednostce organizacyjnej ZUS, właściwej dla miejsca zamieszkania pracownika. Od dnia otrzymania wniosku ZUS ma 7 dni na wyznaczenie terminu badania poszkodowanego przez swego lekarza orzecznika. Ten ustala uszczerbek na zdrowiu (stały bądź długotrwały) i stwierdza, jaki jest jego związek z wypadkiem. Może też zlecić dodatkowe badania u lekarza specjalisty.
Dla kogo zasiłek lub renta
Ten, kto uległ wypadkowi przy pracy może liczyć na rentę wypadkową (wyższą niż zwykła renta) oraz jednorazowe odszkodowanie. Renta przysługuje niezależnie od długości okresu ubezpieczenia wypadkowego. Nawet osoby, którym z powodu zbyt krótkiego okresu odprowadzania składek nie należałaby się zwykła renta, mogą dostać rentę wypadkową.
Renta z tytułu niezdolności do pracy przysługuje ubezpieczonemu, który stał się niezdolny do pracy wskutek wypadku przy pracy lub choroby zawodowej.
Oprócz tego można dostać:
* zasiłek chorobowy (w sytuacji wypadku wynoszący 100 proc. pensji, a nie jak przy zwykłej chorobie 80 proc.). Wypłacany jest maksymalnie przez 182 dni licząc od pierwszego dnia wypadku. Uwaga! Zasiłek należy się każdemu ubezpieczonemu od wypadku pracownikowi. Zatrudnieni na umowę o pracę podlegają ubezpieczeniu obowiązkowo. Natomiast osoby pracujące na umowę-zlecenie lub o dzieło mogą dostać świadczenie tylko wtedy, gdy firma zgłosiła ich do takiego ubezpieczenia. Przedsiębiorcy muszą płacić je sami.
* świadczenie rehabilitacyjne – wypłacane, kiedy pracownik po wyczerpaniu zasiłku chorobowego jest nadal niezdolny do pracy, jednak dalsze leczenie lub rehabilitacja rokują odzyskanie zdolności do pracy. Przysługuje maksymalnie przez rok, wypłaca je ZUS, do którego trzeba złożyć odpowiedni wniosek.
* zasiłek wyrównawczy (może się o niego ubiegać pracownik, który w wyniku wypadku został przesunięty na gorzej płatne stanowisko).
* rentę szkoleniową (jeśli po wypadku przebycie szkolenia pozwala podjąć nowe zajęcie.
* wypadkową rentę rodzinną oraz dodatek do niej dla dziecka poszkodowanego, które po wypadku zostało sierotą zupełną.
* dodatek pielęgnacyjny (dla tych, którzy po wypadku nie są zdolni do samodzielnego funkcjonowania).
* pokrycie kosztów leczenia z zakresu stomatologii i szczepień ochronnych oraz zaopatrzenia w niektóre przedmioty ortopedyczne.
Ile można dostać?
Wszystko zależy od rodzaju wypadku i jego wpływu na stan zdrowia pracownika. Jednorazowe odszkodowania wahają się od 680 zł za jeden procent stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu (np. złamanie prawego kciuka z dużym przemieszczeniem oznacza od 10 do 20 proc. uszczerbku, a lewego – od 5 do 15 proc., w zależności m.in. od zdolności chwytu), przez ok. 12 tys. zł w przypadku, kiedy okaże się, że nie jesteśmy zdolni do dalszej pracy, do 61 tys. zł dla rodziny pracownika, który w wyniku wypadku zmarł. Renta corocznie podlega waloryzacji. Od 1 marca 2012 roku najniższa renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy w związku z wypadkiem lub chorobą zawodową wynosi 959,02 zł. Najniższa renta dla częściowo niezdolnych do pracy w związku z wypadkiem lub chorobą zawodową to 736,06 zł złotych.
Gdy uprawniony do renty wypadkowej umrze, a lekarz orzecznik ZUS stwierdzi, że śmierć miała związek z wypadkiem, rodzina dostanie * 85 proc. świadczenia, jakie przysługiwało zmarłemu, jeśli uprawniona jest do tego jedna osoba, * 90 proc., jeśli osoby są dwie, i * 95 proc., jeśli członków rodziny jest trzech i więcej. Najniższa wypadkowa renta rodzinna wynosi obecnie 959,02 zł złotych.
Uwaga! Na świadczenia nie może liczyć pracownik, który uległ wypadkowi z powodu swojego rażącego niedbalstwa i naruszenia zasad bezpieczeństwa (np. czyścił maszynę będącą w ruchu, choć wiedział, że nie może tego robić) albo przyczynił się do wypadku, ponieważ był pijany czy pod wpływem narkotyków.
Pod ochroną
Pracodawca nie może zwolnić pracownika tak długo, jak ten jest na zwolnieniu lekarskim po wypadku. To, czy szef wypowie pracownikowi umowę po jego powrocie ze zwolnienia, zależy od stanu zdrowia poszkodowanego i rodzaju wypadku, jakiemu uległ. Jeżeli pracownik ma orzeczenie lekarskie, które stwierdza brak przeciwwskazań do pracy na dotychczasowym stanowisku, firma ma obowiązek dopuścić zatrudnionego do pracy. Nie może wówczas wypowiedzieć mu umowy, uzasadniając ją złym stanem zdrowia czy brakiem przydatności na zajmowanym stanowisku.
Dodatkowe odszkodowanie
Jeśli winę za wypadek ponosi pracodawca, a świadczenia wypłacone przez ZUS nie pokryją szkody, której doznaliśmy, można żądać od pracodawcy odszkodowania na podstawie przepisów Kodeksu cywilnego. Można też się domagać odszkodowania z tytułu utraconych możliwości, jak np. utraty przyszłych ewentualnych zysków. Pracodawcę na pewno obciążą zaniedbania obowiązków związanych z przestrzeganiem przepisów BHP.
gazeta.pl