Warszawska psycholog będzie odsyłała zgłaszające się do niej ofiary katastrofy pociągów do „Gazety”. Powód? Ujawniliśmy, że pracuje dla prywatnej kancelarii prawniczej, która nakłania poszkodowanych do podpisania umowy w sprawie odszkodowania. – Dysponujemy namiarami na innych psychologów w stolicy – uspokajają służby wojewody śląskiego. Kilka godzin po katastrofie pod Szczekocinami Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody śląskiego utworzyło specjalną infolinię dla rodzin ofiar oraz poszkodowanych. Dzwonili tam także psychologowie z całego kraju, którzy deklarowali, że jako wolontariusze będą udzielali rannym pomocy. Pracownicy wojewody stworzyli więc listę lekarzy i podawali ich numery telefonów potrzebującym.
Na listę wpisano też Teresę Gens z Warszawy. „Gazeta” ujawniła we wtorek, że kobieta jest konsultantem prywatnej kancelarii prawniczo-medycznej, która specjalizuje się w odszkodowaniach dla ofiar wypadków. Po każdej wygranej sprawie pobiera prowizję od klienta. Gens nie powiedziała tego pracownikom wojewody tworzącym listę psychologów.
„Gazeta” ujawniła również, że pracownicy kancelarii złożyli już propozycję podpisania umowy w sprawie odszkodowania dwóch pasażerom wykolejonych pociągów, z którymi rozmawiała Gens.
Po naszych informacjach służby wojewody śląskiego skreśliły nazwisko warszawskiej psycholog z bazy danych dla poszkodowanych w katastrofie. – Gdybyśmy wiedzieli, że ta pani pracuje dla prywatnej firmy prawniczej, nigdy by się na liście nie znalazła – podkreślała Katarzyna Kuczyńska z biura prasowego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach.
Po naszej publikacji Teresa Gens skontaktowała się z redakcją i zapowiedziała, że teraz będzie odsyłała kontaktujących się z nią poszkodowanych w katastrofie do „Gazety”. – Skoro chcą pomocy, to im tłumaczcie, dlaczego mi to zrobiliście – stwierdziła.
Katarzyna Kuczyńska uspokaja, że służby wojewody dysponują namiarami na kilku innych warszawskich psychologów, którzy działają jako wolontariusze. – I nie podajemy już rannym namiarów na panią Gens – powiedziała nam Kuczyńska.
gazeta.pl