Auto zastępcze dla każdego, ale wzrosną stawki OC

Sąd Najwyższy orzekł wczoraj, że poszkodowany w stłuczce będzie mógł wziąć samochód zastępczy na koszt ubezpieczyciela. Polska Izba Ubezpieczeń szacuje, że będzie to kosztować firmy nawet 1 mld zł. Sprawą sąd zajął się na wniosek rzecznika ubezpieczonych. Orzekł, że niezależnie od okoliczności każdy poszkodowany powinien otrzymać od ubezpieczyciela zwrot kosztów za wynajem auta zastępczego. – Rzecznik rozbił ubezpieczycieli w puch – komentuje orzeczenie ekspert ubezpieczeniowy Marcin Broda z Ogmy.

Do tej pory ubezpieczyciel pokrywał koszty wynajmu samochodu zastępczego, jeżeli kierowca udowodnił, że auto jest mu „niezbędnie do zaspokajania potrzeb życiowych”. Jeżeli np. mieszkał w centrum miasta, miał dostęp do autobusów, metra, tramwajów, nie miał małych dzieci, a podczas stłuczki nic mu się nie stało, to miał bardzo małe szanse na wynajęcie auta zastępczego na koszt towarzystwa.

Według Polskiej Izby Ubezpieczeń wczorajszy wyrok sądu jest zgodny z dotychczas stosowanymi przez ubezpieczycieli wytycznymi PIU i KNF. Eksperci twierdzą jednak, że teraz prawo do samochodu zastępczego będzie miał każdy bez konieczności udowadniania, że auto jest mu niezbędnie potrzebne.

– Nie ulega wątpliwości, że jeżeli poszkodowany nie może korzystać z pojazdu, to ma prawo do auta zastępczego. Kierowca nie będzie więc musiał uzasadniać potrzeby wynajmu. Jedynym dowodem będzie to, że klient został pozbawiony korzystania z samochodu – mówi prawnik Marcin Orlicki z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. – Szczegółowe analizy uchwały będą możliwe dopiero po uzyskaniu uzasadnienia do niej. Argumenty ubezpieczycieli typu „nie stać nas na to” okazały się nieuzasadnione – dodaje Orlicki.

Polska Izba Ubezpieczeń wyliczyła, że będzie to kosztowało ubezpieczycieli miliard złotych rocznie. To jedna piąta rocznych wypłat odszkodowań z OC.

– Uderzy to w kierowców. W tym roku lub na początku przyszłego średnia cena polisy OC skoczy o jedną piątą. Na to złoży się nie tylko zmiana przepisów wynajmu auta zastępczego, ale też m.in. wyższe odszkodowania za szkody osobowe. Ceny nie wzrosną jednak o tyle samo dla wszystkich. Podwyżki najbardziej dotkną tych, którzy powodują najwięcej wypadków – uważa Broda.

Według ekspertów oprócz podwyżek cen efektem nowych przepisów będzie szybsze wypłacanie odszkodowań.

– Każdy dzień zwłoki będzie powodował dodatkowe koszty, więc interesem ubezpieczyciela będzie jak najszybsza wypłata odszkodowania – mówi Orlicki.

To może być nie koniec zmian przepisów dla ubezpieczycieli. W ubiegłym tygodniu rzecznik ubezpieczonych zwrócił się do Sądu Najwyższego z dwoma kolejnymi pytaniami. SN ma rozstrzygnąć, czy ubezpieczyciele mogą zmniejszać wysokość odszkodowań o tzw. amortyzację, czyli zużycie, oraz czy przy wycenach zniszczeń mogą brać pod uwagę ceny zamienników, a nie części oryginalnych. Wyroków możemy spodziewać się za kilka miesięcy.

gazeta.pl

Podziel się

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *