Jest o 40 proc. więcej skarg na umowy ubezpieczenia. Najwięcej problemów mają właściciele aut. Poszkodowani mogą liczyć na bezpłatną pomoc. Co druga skarga dotyczyła ubezpieczeń komunikacyjnych – OC kierującego i autocasco. Najczęściej chodziło w nich o zaniżenie wartości auta po wypadku, a co za tym idzie – przysługującego odszkodowania. Podobny efekt dawało stosowanie zamienników przy naprawie powypadkowej zamiast oryginalnych części. Ogromna liczba skarg, bo od przeszło 1200 osób, dotyczyła problemu podwójnego ubezpieczenia OC, gdy ktoś zawrze nowe ubezpieczenie i zapomni poinformować o tym starego ubezpieczyciela. W takiej sytuacji musi płacić dwie składki.
Raport rzecznika ubezpieczonych jest też niechlubnym rankingiem firm, których nazwy najczęściej wymieniane są w skargach. Nie chodzi o ich liczbę, bo tutaj liderem zawsze jest PZU, największy ubezpieczyciel na rynku. Rzecznik przypisuje liczbę skarg do tzw. udziału w rynku, czyli do wartości składek ubezpieczeniowych, jakie dana firma pobrała od klientów.
W sprawach ubezpieczeń majątkowych (OC kierujących i autocasco, mieszkaniowych czy OC poszczególnych grup zawodowych) najgorzej wypadły: Link 4, Warta, Moje Towarzystwo Ubezpieczeń, Generali, PTU, HDI Asekuracja oraz Aviva.
W ubezpieczeniach na życie najwięcej skarg w stosunku do udziału w rynku dotyczyło funkcjonowania PZU Życie, Generali Życie, Cardif, Compensy, Amplico Life, Axa Życie i Polisy – Życie.
– Wzrost liczby skarg nie wynika z pogorszenia sytuacji na rynku ubezpieczeniowym, bo ta paradoksalnie jest nawet nieco lepsza niż w poprzednich latach – komentuje Marcin Orlicki, ekspert ubezpieczeniowy. – Myślę, że coraz więcej osób wie, iż może liczyć na skuteczną pomoc rzecznika.
– Nasza pomoc jest nie tylko skuteczna, ale także bezpłatna – podkreśla Krystyna Krawczyk, dyrektor Biura Rzecznika Ubezpieczonych.