900 tys. zł zadośćuczynienia, 9,5 tys. zł odszkodowania i rentę w wysokości 4,8 tys. zł przyznał Sąd Apelacyjny w Krakowie rodzinie 11-letniego niepełnosprawnego chłopca, którego kalectwo spowodowały błędy popełnione podczas odbierania porodu.
Jak mówią rodzice ponad 10 lat walczyli o sprawiedliwość dla swojego dziecka, które
w skutek braku zabiegu cesarskiego cięcia zostało kaleką na całe życie.
Chłopiec urodził się z ciężkim porażeniem mózgowym, jest w 95% niepełnosprawne
i wymaga leczenia: nie widzi, nie słyszy, nie chodzi, cierpi na padaczkę.
Rodzina dziecka zawiadomiła prokuraturę o nieprawidłowościach podczas porodu. Śledztwo w tej sprawie było kilkakrotnie umarzane. Rodzice jednak nie dawali za wygraną. Ostatecznie akt oskarżenia przeciwko lekarzowi sporządziła krakowska prokuratura, opierając się na opiniach biegłych z Warszawy i Poznania, że wina lekarza nie budzi żadnych wątpliwości.
Zadośćuczynienie i odszkodowanie razem z odsetkami oraz rentę płacić mają solidarnie szpital w Olkuszu (Małopolska) oraz ówczesny zastępca oddziału ginekologiczno-położniczego Władysław S.
Źródło: PAP