Po 250 tys. dla bliskich ofiar CASY i Tu-154? „Jest przełom”

– Jest przełom w sprawie odszkodowań dla bliskich ofiar katastrofy samolotu CASA pod Mirosławcem – ocenił pełnomocnik rodzin, radca prawny Sylwester Nowakowski po spotkaniu w MON. Kolejne rozmowy w tej sprawie odbędą się w środę. – Wierzę, że wtedy zapadnie ostateczna decyzja – dodaje.
Przedstawiciele resortu obrony rozmawiali z prawnikami reprezentującymi członków rodzin 20 wojskowych, którzy zginęli w styczniu 2008 r.

– Na pewno możemy powiedzieć, że jest przełom, ale sprawa jest w toku – powiedział po spotkaniu z resortem obrony mec. Nowakowski. – Rozmowy były bardzo konstruktywne – dodał partner Nowakowskiego z kancelarii, radca prawny Piotr Sławek. Następne spotkanie w MON wyznaczono na środę, na godz. 12. – Myślę, że za tydzień będzie już ostateczna decyzja. Wierzę w to – powiedział dziennikarzom Nowakowski.

MON chce ugody

Jak tłumaczył, sprawa jest skomplikowana, bo odszkodowań domaga się 55 osób. – To jest bardzo duża sprawa w sensie prawnym, aby dopełnić wszystkich formalności, aby żadna z tych osób nie została pominięta przy jakimś aspekcie formalnoprawnym już w samej ugodzie – opowiada. – To są numery kont, różne dane osobowe, teleadresowe. Wiele czynników, dlatego że taka ugoda ma moc wyroku, który będzie skutkował na przyszłość wypłacaniem świadczeń. Pojawiły się problemy techniczne i dlatego musi być drugie spotkanie – powiedział Nowakowski.

Robert Rochowicz z Departamentu Prasowo-Informacyjnego MON zapewnił po spotkaniu, że resort obrony podtrzymuje chęć załatwienia wszystkich spraw związanych z ugodami jak najszybciej. – Jesteśmy gotowi do rozmów. To dzisiaj zostało potwierdzone. Strony przedstawiły swoje stanowiska. Jest harmonogram dalszych spotkań – powiedział Rochowicz.

Odszkodowanie takie jak dla rodzin Smoleńskich

Mec. Nowakowski wielokrotnie mówił, że jego mocodawców należy traktować tak samo, jak bliskich ofiar katastrofy smoleńskiej, którym 21 stycznia Prokuratoria Generalna w imieniu Skarbu Państwa zaproponowała ugodę – każdy z najbliższych członków rodziny (małżonek, dzieci i rodzice) ofiar tej tragedii miałby otrzymać po 250 tys. zł zadośćuczynienia.

W reakcji na tę ofertę Nowakowski najpierw ogłosił publicznie, że gdyby bliscy wojskowych, którzy zginęli pod Mirosławcem, otrzymali taką propozycję, przyjęliby ją. Następnie skierował pismo do MON, w którym postulował, by jego klientom przedstawić takie same propozycje ugodowe jak rodzinom smoleńskim. W dokumencie tym – jak podkreśla Nowakowski – nie padły żadne kwoty; zawierał on jedynie wniosek o ugodę na takich samych warunkach jak w przypadku katastrofy smoleńskiej.

Po otrzymaniu tego pisma resort obrony zaprosił pełnomocnika rodzin ofiar katastrofy CASY na rozmowy ws. odszkodowań. Pertraktacje miały służyć ustaleniu warunków ugody, której ewentualne zawarcie odbędzie się przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia. To tam w połowie stycznia pełnomocnik rodzin ofiar katastrofy pod Mirosławcem złożył 48 wezwań do próby ugodowej.

W katastrofie samolotu CASA C295, który rozbił się 23 stycznia 2008 w Mirosławcu, zginęło 20 wojskowych.

Podziel się

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *