12 lat dowodził, że jest niewinny. Państwo musi płacić
Jest 31 października 1997 roku. Pan Krzysztof tę datę zapamięta na zawsze. Tego dnia dyrektor Urzędu Celnego w Białej Podlaskiej zawiadamia prokuraturę, że celnik mógł popełnić przestępstwo – chodzi o poświadczenie kłamstwa w dokumentach. Udowadnianie, że nie jest się wielbłądem trwa 12 lat. W końcu udaje się dojść do prawdy